Rezerwowy gotowy do zastąpienia Arkadiusza Milika na Euro 2020. Wiemy jak się przygotowuje

Dawid Szymczak
Paulo Sousa przez dwa tygodnie zgrupowania w Opalenicy nie przeprowadził treningu, na którym przez cały czas miałby do dyspozycji wszystkich piłkarzy. Selekcjonera najbardziej martwi stan kolana Arkadiusza Milika. Jeśli ostatecznie trzeba go będzie zastąpić, Sebastian Szymański jest gotowy. Codziennie trenuje według rozpiski trenerów Dynama Moskwa.

Kontuzje i drobniejsze urazy to największy problem zgrupowania przed Euro. Pierwsze treningi przegapili Arkadiusz Milik, Maciej Rybus, Paweł Dawidowicz i Dawid Kownacki. Po drodze chwili odpoczynku potrzebował też Kacper Kozłowski. Dawidowicz i Kownacki szybko wrócili do zajęć, a na Rybusa i Milika trzeba było poczekać do czwartku. Wtedy obaj dołączyli do grupy i wraz z kolejnymi treningami ćwiczyli coraz dłużej. Milik schodził z boiska, gdy zaczynały się treningowe mecze. 

Zobacz wideo "Świerczok przeskoczył w hierarchii napastników Świderskiego i Kownackiego"

Arkadiusz Milik nie wziął udziału w niedzielnym treningu

Do niedzieli wydawało się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Pisaliśmy, że kluczowy ma być sparing z Islandią (wtorek, godz. 18). Paulo Sousa planował wystawić Milika na 20 minut, by przekonać się, czy jego kolano poradzi sobie w meczowych warunkach. Jeśli odczucia byłyby dobre - Milik zostałby w kadrze, bo dla selekcjonera jest bardzo ważny piłkarzem. Ale jeśli odczucia byłyby złe, Sousa zamierzał powołać w jego miejsce w pełni zdrowego piłkarza z listy rezerwowej. Są na niej Kamil Grosicki, Sebastian Szymański, Rafał Augustyniak i Robert Gumny.

W niedzielę Milik nie wziął jednak udziału w treningu. Został w hotelu u fizjoterapeuty. Był to niepokojący sygnał. Wydawało się bowiem, że postępy w jego rehabilitacji widać z dnia na dzień, bo coraz dłużej zostawał na treningach i wykonywał coraz bardziej obciążające ćwiczenia. Aż do niedzieli. W dodatku z rwą kulszową zmaga się Dawid Kownacki, u którego jednak po jednym dniu zabiegów widać było 30-40 procentową poprawę. W przypadku Milika trudno o takie szacowanie. Jego występ na Euro wciąż jest niepewny. Jak podaje red. Tomasz Włodarczyk w poniedziałek Milik ma trenować z resztą piłkarzy i wciąż plan o przetestowaniu go przeciwko Islandii pozostaje aktualny.

Sebastian Szymański trenuje według planu trenerów Dynama Moskwa

Jeśli Milika trzeba będzie zastąpić, to do kadry najprawdopodobniej dołączy Sebastian Szymański. Jego brak na liście powołanych był sporym zaskoczeniem, bo w Dynamie Moskwa zagrał bardzo dobry sezon i był na pierwszym zgrupowaniu Paulo Sousy. Dzień po tym jak znalazł się tylko na liście rezerwowych na Euro, został wybrany do najlepszej jedenastki sezonu ligi rosyjskiej. - Choć nie znalazłem się w kadrze przygotowującej do udziału w mistrzostwach Europy - pozostaję całym sercem z ekipą, która będzie miała taką szansę. Ja w razie potrzeby jestem w gotowości, by pomóc drużynie. Trzymam kciuki za wszystkich chłopaków i gorąco wierzę, że przeżyją fantastyczną przygodę, która da nam wszystkim wiele pięknych emocji - napisał w mediach społecznościowych.

Po ogłoszeniu listy rezerwowych sporo mówiło się o braku jasnych wytycznych selekcjonera, jak ci piłkarze powinni przygotować się do turnieju na wypadek, gdyby przyszło im kogoś zastąpić. Okazuje się, że Szymański nie miał z tym problemu.

Zaraz po ogłoszeniu kadry na Euro wyleciał na wakacje do Dubaju. Urlop zaplanował już wcześniej i decyzja selekcjonera nie miała wpływu na jego plany. Od kilkunastu dni Szymański jest w Polsce i codziennie trenuje według rozpiski przygotowanej przez trenerów Dynama Moskwa. - To głównie bieganie, by podtrzymać formę fizyczną i osiągi tlenowe. Sebastian genetycznie jest bardzo wydolny. Wyniki fizyczne też zawsze miał bardzo dobre - mówi nam Mariusz Piekarski, agent Szymańskiego.

Rozpiska, według której trenuje pomocnik Dynama, ma za zadanie przygotować go do wznowienia treningów w klubie. Te zaczną się w połowie czerwca. Czy Szymański weźmie w nich udział? Wszystko zależy od zdrowia kadrowiczów - przede wszystkim Arkadiusza Milika. Słyszymy, że na razie nikt z reprezentacji nie dzwonił do Szymańskiego, a on sam do sprawy podchodzi spokojnie. Nie śledzi gorączkowo informacji zdrowotnych docierających z Opalenicy, ale codziennie trenuje, by być przygotowanym do zastąpienia kontuzjowanego piłkarza. 

Sądny dzień nadchodzi. We wtorek o godz. 18 Polacy zagrają w Poznaniu ostatni sparing przed Euro. Następnego dnia przeniosą się już do turniejowej bazy w Sopocie. Prawdopodobnie wtedy zostanie podjęta decyzja co z Arkadiuszem Milikiem. Mistrzostwa rozpoczną się 11 czerwca. Polacy zmierzą się w fazie grupowej ze Słowacją (14 czerwca), Hiszpanią (19 czerwca) i Szwecją (23 czerwca).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.