Paulo Sousa już na początku swojej pracy z reprezentacją Polski napotyka na wiele przeciwności losu. Przed meczem eliminacyjnym z Anglią wypadł mu kontuzjowany Robert Lewandowski, na Euro 2020 z tego samego powodu nie zagrają Krzysztof Piątek i Arkadiusz Reca, a występ Arkadiusza Milika wciąż stoi pod znakiem zapytania.
W trakcie poniedziałkowego wywiadu z TVP Sport, przeprowadzanego na zgrupowaniu w Opalenicy, na Sousę próbowało spaść kolejne nieszczęście. Tym razem bezpośrednio na niego i tym nieszczęściem była lampa oświetleniowa. Na szczęście Portugalczyk wykazał się sporym refleksem i nie dał się zaskoczyć. - Byłem wystarczająco szybki - skomentował z uśmiechem selekcjoner reprezentacji Polski.
Wierzymy, że Paulo Sousa będzie równie dobrze reagował na to, co będzie się działo w trakcie nadchodzącego Euro 2020. Pierwszy mecz ze Słowacją zaplanowany jest na 14 czerwca, a już we wtorek Polacy zmierzą się towarzysko z Rosją. Początek spotkania we Wrocławiu o 20:45, relacja na żywo na Sport.pl.