Były bramkarz reprezentacji Polski apeluje do Sousy. "Niech będzie konsekwentny"

Od dłuższego czasu polscy kibice spierają się na temat "jedynki" w bramce reprezentacji Polski. Wydaje się, że podczas nadchodzącego Euro będzie nią Wojciech Szczęsny. Zdaniem byłego bramkarza reprezentacji Polski, przed Paulo Sousą trudne zadanie w kontekście obsady bramki.

Wojciech Szczęsny w trakcie sezonu 2020/21 zanotował sporo wpadek zarówno w klubie, jak i reprezentacji. Ponadto niewykluczone jest, że latem będzie zmuszony do zmiany otoczenia, ponieważ coraz głośniej mówi się o przybyciu na Allianz Stadium Gianluigiego Donnarummy.

Konsekwencja Paulo Sousy

Dyspozycja Szczęsnego w ostatnim sezonie nie sprzyja budowaniu wizerunku pewnego bramkarza w reprezentacji. Jest to jeden z tych faktów, który w największym stopniu wpływa na trwającą od dłuższego czasu debatę na temat obsady bramki w zespole biało-czerwonych. Sporo osób uważa, że wyborem numer jeden dla selekcjonera powinien być Łukasz Fabiański.

Były już selekcjoner polskiej kadry Jerzy Brzęczek nie zadeklarował, kto w jego zespole miał pełnić rolę "jedynki". Paulo Sousa z kolei od samego początku konsekwentnie stawia na golkipera Juventusu i wiele wskazuje na to, że tak samo będzie podczas nadchodzącego Euro.

Zobacz wideo "Wielu kibiców czekało na piłkarzy. Jeden zrobił miłą niespodziankę"

"Ta pozycja jest newralgiczna"

Jak powiedział w rozmowie z WP Sportowe Fakty były reprezentant Polski Adam Matysek, trudno będzie się teraz wycofać z tej deklaracji. - Jeżeli trener powiedział "A" na początku roku, że to Wojtek jest numerem jeden, musi powiedzieć "B" podczas Euro, że Wojtek wciąż jest tym pierwszym wyborem. Niech będzie konsekwentny - ocenił.

Zdaniem Matyska, Szczęsny nie ma już miejsca i czasu na błędy. - W tym sezonie jego mecze w Juventusie były przeplatanką bardzo dobrych ze słabszymi. Faktem jest, że chcąc osiągnąć korzystny wynik na Euro, czyli wyjście z grupy, potrzebujemy bramkarza, który zagwarantuje pewien poziom i formę. Bramkarz musi pomóc drużynie wygrać mecz. Ubiegły sezon był dla Wojtka bardzo udany, ten natomiast jest dość średni. Teraz nie ma jednak już szans na popełnianie żadnych błędów. To jest kluczowe - dodał.

Jak przyznał 34-krotny reprezentant Polski, biało-czerwoni mogą się cieszyć z posiadania dwóch tak klasowych bramkarzy. - Na Łukasza zawsze mogliśmy liczyć, rozegrał 55 meczów w reprezentacji, kilka więcej niż Wojtek. Ta pozycja jest jednak tak newralgiczna, że trener musi podjąć decyzję. Jeżeli zaufał Wojtkowi na początku, to musi mu w dalszym ciągu ufać. To moim zdaniem może być klucz do bardzo dobrej dyspozycji Wojtka na Euro - skomentował.

Więcej o: