Z pokazami filmowymi, które miały budować atmosferę w piłkarskiej reprezentacji przed wielkimi turniejami, bywało różnie. Trzy lata temu na zgrupowaniu przed mundialem w Rosji kadrowicze dostali zaproszenia na specjalny pokaz filmu "Gwiazdy" Jana Kidawy-Błońskiego, o arcyciekawych losach reprezentanta Polski Jana Banasia. W sali kinowej zjawiło się ledwie trzech piłkarzy, pozostali czas wolny woleli spędzić w inny sposób, co po przegranym mundialu wspominano w anegdotach o tym, jak niewiele poza boiskiem tamtą kadrę łączyło.
Jak wiele łączy obecną kadrę, przekonamy się wkrótce, podczas Euro. Pokaz filmowy tym razem zorganizowano tak, żeby frekwencja dopisała: wieczorem, na zgrupowaniu w Opalenicy, bez konkurencyjnych atrakcji, bo kadra jest zamknięta w covidowej bańce. Komedię romantyczną "Druga połowa" zobaczyła niemal cała reprezentacja wraz z rodzinami. Na sali był też selekcjoner Paulo Sousa ze sztabem, specjalnie dla nich film miał angielskie napisy.
"Oscar dla Krychowiaka", czyli Mediolan, Moskwa, Paryż
Do kin "Druga połowa" wchodzi w piątek i można zakładać, że sale też nie będą puste. Nie dlatego, że obraz wyreżyserowany przez Łukasza Wiśniewskiego to wielkie komediowo - romantyczne dzieło, ale dlatego, że - używając terminologii sportowej - film ma dobry timing i jest na swój sposób oryginalny. Wchodzi na ekran tuż po kinowym lockdownie. Jest jedyną polską premierą ostatniego weekendu maja. I gra na emocjach rozbudzanych przez zbliżające się Euro 2020. W świecie filmu, kochającym raczej sportowe dokumenty czy fabuły inspirowane historiami mistrzów i wielkich przegranych, komedie romantyczne ze sportem w tle są rzadkością. Tym bardziej produkcje z aktorskim udziałem znanych postaci ze świata sportu.
W "Drugiej połowie" wesoły epizod dostał były reprezentant Polski Sebastian Mila, na ekranie zobaczymy też trenera Roberta Podolińskiego i dziennikarzy: Michała Pola oraz Romana Kołtonia. Boiskowe wydarzenia tak jak kiedyś w "Piłkarskim Pokerze" tak i teraz skomentuje Dariusz Szpakowski. No i pojawi się też on - "Mediolan, Moskwa, Paryż", czyli Grzegorz Krychowiak. Król stylu polskiej reprezentacji w filmie zagrał siebie: właściciela salonu z garniturami szytymi na miarę. To właśnie garniturowe sceny Krychowiaka, który ubierał filmową gwiazdę reprezentacji Polski - Jarosława Kota (granego przez Macieja Musiała) wzbudziły wśród reprezentantów oglądających film sporo śmiechu. Piłkarz za filmowy debiut dostał gratulacje i wychodził z sali szeroko uśmiechnięty. Ponoć uśmiechał się zupełnie jak na filmie.
"W kuluarach już się mówi o Oscarze dla Krychowiaka za najlepszą rolę siódmoplanową" - gratulował z sarkazmem na Twitterze Zbigniew Boniek. Prezes PZPN "Drugiej połowy" na razie nie widział, obejrzy ją podczas piątkowej premiery. Krychowiak cały film oglądał pierwszy raz w Opalenicy.
- Była presja. Do roli, która trwała dwie minuty, przygotowywałem się długo. Trzeba było zapamiętać tekst. Kręciliśmy te sceny z pięć godzin - zdradzał dziennikarzom pomocnik reprezentacji Polski.
"W życiu, tak jak w piłce, najważniejsza jest druga połowa"
Jak powiedzieli Sport.pl autorzy scenariusza "Drugiej połowy", Sebastian Staszewski i Jarosław Stróżyk, na początku był pomysł, aby do filmu zaangażować więcej obecnych kadrowiczów, ale ostatecznie nie rozdrabniano fabuły i skierowano reflektory na Krychowiaka. Akcja "Drugiej połowy" toczy się głównie na boiskach, Stadionie Narodowym, w sportowej redakcji i w domu selekcjonera reprezentacji Polski (gra go Cezary Pazura).
Osią fabuły jest konflikt dziennikarza sportowego Mateusza "Ostrego" Ostrowskiego (Jacek Knap) z trenerem kadry. W spór dość przypadkowo wchodzi też Magda (Marianna Zydek), z zawodu młoda lekarka, a prywatnie córka selekcjonera. Sportowym tłem tej historii są przygotowania kadry do jednego z najważniejszych meczów eliminacji – starcia z Niemcami, które może dać biało-czerwonym przepustkę na mistrzostwa. Dla jednych najważniejszy jest mecz, dla innych znalezienie szczęścia i miłości, a wszystko to przeplecione jest żartami i gagami. I spięte mottem, że "w życiu, tak jak w piłce, najważniejsza jest druga połowa".