Reprezentacja Polski poniosła pierwszą porażkę za kadencji Paulo Sousy. Nasi zawodnicy na Wembley ulegli Anglii (1:2), choć do 85. minuty utrzymywał się remis. Portugalski szkoleniowiec na konferencji prasowej nie ukrywał, że liczył na więcej. – Wszyscy - i piłkarze, i ja - zeszliśmy z boiska smutni, bo uważaliśmy, że zasługiwaliśmy na więcej – przyznał.
Jakub Wawrzyniak był gościem studia pomeczowego Sport.pl. - Krychowiak był jednym z najlepszych piłkarzy. Miał na początku kilka przechwytów, dwa razy nie odgwizdano faulu na nim. Po jednym z nich włosy mu się rozpięły, nawet się śmiałem, że do momentu, póki ich nie spiął, to grał ekstra. Później tych odbiorów miał nieco mniej. Może trzeba mu zaproponować, żeby grał w rozpiętych włosach? Niektórzy na Twitterze się śmieli, że zmartwychwstanie przyszło cztery dni wcześniej - śmiał się Wawrzyniak. Nawiązał w ten sposób do sytuacji, w której Krychowiak przez kilka minut biegał po boisku w rozpuszczonych włosach. Całość dyskusji w wideo niżej.
Najbliższy mecz polska kadra zagra towarzysko z Rosją 1 czerwca, a tydzień później zmierzy się z Islandią. Oba mecze mają jej pomóc przygotować się do tegorocznych mistrzostw Europy, a tam zmierzy się w fazie grupowej ze Słowacją, Hiszpanią i Szwecją. Eliminacje mistrzostw świata powrócą we wrześniu. Wtedy rywalami Polaków będą Albania (2 września, u siebie), San Marino (5 września, na wyjeździe) i ponownie Anglia (8 września, u siebie).