Artur Wichniarek grzmi po meczu Anglia - Polska. "Nie ma prawa"

Artur Wichniarek bardzo ostro skomentował decyzje dotyczące składu reprezentacji Polski na mecz z Anglią. - Dlaczego my zawsze musimy kombinować z ustawieniem? - grzmiał na antenie Polsatu Sportu.

Reprezentacja Polski poniosła pierwszą porażkę za kadencji Paulo Sousy. Nasi zawodnicy na Wembley ulegli Anglii (1:2), choć do 85. minuty utrzymywał się remis. Portugalski szkoleniowiec na konferencji prasowej nie ukrywał, że liczył na więcej. – Wszyscy - i piłkarze, i ja - zeszliśmy z boiska smutni, bo uważaliśmy, że zasługiwaliśmy na więcej – przyznał.

Zobacz wideo Polska nie powinna grać trzema napastnikami? "Bardziej sobie przeszkadzaliśmy niż pomagaliśmy"

Bardzo ostro decyzje Paulo Sousy skrytykował Artur Wichniarek, były reprezentant Polski. - Sousa kolejny raz zrobił błąd w doborze zawodników do pierwszej jedenastki. Duetu Jóźwiak-Bereszyński nie powinno się rozbijać na mecz z Anglią - powiedział na antenie Polsatu Sport. - Pokazaliśmy w większej części drugiej połowy, że potrafimy grać w piłkę. Pytanie dlaczego my zawsze musimy kombinować z ustawieniem? - dodał Wichniarek.

Wichniarek ostro skrytykował Karola Świderskiego

Artur Wichniarek nie oszczędził także Karola Świderskiego, który rozpoczął to spotkanie w pierwszym składzie. - Świderski nie ma prawa wychodzić w pierwszej jedenastce na mecz z Anglią! Strzelił gola z Andorą, ale to nie predysponuje zawodnika do tego, by ubiegać się do składu na takie spotkanie. Jeżeli chcieliśmy grać cofnięci, to po co nam dwóch napastników? Powinniśmy grać Piątkiem, zagęścić środek, dać Jóźwiaka. Wtedy mielibyśmy więcej argumentów - zakończył.

Najbliższy mecz polska kadra zagra towarzysko z Rosją 1 czerwca, a tydzień później zmierzy się z Islandią. Oba mecze mają jej pomóc przygotować się do tegorocznych mistrzostw Europy, a tam zmierzy się w fazie grupowej ze Słowacją, Hiszpanią i Szwecją. Eliminacje mistrzostw świata powrócą we wrześniu. Wtedy rywalami Polaków będą Albania (2 września, u siebie), San Marino (5 września, na wyjeździe) i ponownie Anglia (8 września, u siebie).

Więcej o: