Krychowiak odpowiada dziennikarzowi ws. Lewandowskiego. "Nie wierzę, że ekspert mógł coś takiego napisać"

- Nie wierzę, że ekspert sportowy mógł coś takiego napisać - napisał na Twitterze Grzegorz Krychowiak w odpowiedzi do Michała Kołodziejczyka z Canal+Sport. Dziennikarz wyraził opinię, że wystawienie Roberta Lewandowskiego w meczu Polski z Andorą było "skrajną głupotą i nieodpowiedzialnością".

W mediach społecznościowych trwa zażarta dyskusja o zasadność decyzji Paulo Sousy, który zdecydował się wystawić Roberta Lewandowskiego od pierwszej minuty w meczu z Andorą. Kapitan polskiej reprezentacji strzelił dwie bramki, ale w 63. minucie zszedł z boiska z kontuzją kolana. W poniedziałek okazało się, że wykluczy ona "Lewego" z meczu z Anglią na Wembley, a być może także ze spotkań Bayernu Monachium z RB Lipsk w Bundeslidze i PSG w Lidze Mistrzów.

Zobacz wideo Lewandowskiego trzeba było oszczędzać? "To jest populizm. On w każdym meczu reprezentacji jest kopany"

Krychowiak opowiedział dziennikarzowi. "Nie wierzę"

Część ekspertów i dziennikarzy mocno skrytykowała selekcjonera za wystawienie Roberta Lewandowskiego w tym meczu. Pojawiają się opinie, że najlepszy polski piłkarz powinien odpoczywać przed ważnym meczem z Anglią, a z Andorą podopieczni Paulo Sousy powinni poradzić sobie bez niego. Taki pogląd na sprawę zaprezentował na swoim koncie na Twitterze m.in. dziennikarz i dyrektor Canal+Sport, Michał Kołodziejczyk. - Nawet nie będę pytał, czy warto było szaleć tak. Skrajna głupota i nieodpowiedzialność w ogóle wystawiać Lewandowskiego na Andorę. Gratulacje dla wszystkich odpowiedzialnych. Będzie fajnie z Anglią, może być historycznie – czytamy w tweecie.

Zbigniew Boniek gościem specjalnym "Sekcji Piłkarskiej! Oglądaj teraz!

 

Pod wpisem znalazło się kilkaset komentarzy, a jeden z nich zamieścił reprezentant Polski, Grzegorz Krychowiak. Polskiemu pomocnikowi nie spodobała się opinia dziennikarza. - Nie wierzę że ekspert sportowy mógł coś takiego napisać – oznajmił Krychowiak. Sam jednak również doczekał się odpowiedzi od Kołodziejczyka. - Fakt, bez Lewego z Andorą mogło nie być trzech punktów – zripostował dziennikarz.

Dyskusje będą trwały jeszcze długo, ale nie zmieni to faktu, że Polacy będą musieli zagrać najtrudniejszy mecz eliminacji bez swojego kapitana i najlepszego piłkarza. Podopieczni Paulo Sousy zmierzą się z Anglią już w środę. Relacja na żywo w Sport.pl

Więcej o: