Były reprezentant Polski jednoznacznie o decyzji Sousy. "To był jego błąd"

- Uważam, że nasza reprezentacja jest przystosowana do gry w systemie z czterema obrońcami. Może niektórzy kadrowicze grają w trójce w klubach, ale reprezentacja Polski to inna specyfika - mówi były stoper kadry, Tomasz Kłos, w rozmowie z "TVP Sport".

Michał Helik był jedynym debiutantem, który otrzymał od Paulo Sousy szansę w reprezentacji Polski w meczu z Węgrami w Budapeszcie (3:3). Obrońca Barnsley wyszedł w podstawowym składzie i zagrał 58 minut. - Michał mógł zachować się lepiej w niektórych sytuacjach, przede wszystkim z piłką przy nodze, gdy musiał ją wyprowadzać. Brakowało mu odwagi, więc oddawał piłkę blisko ustawionym kolegom. Ale akceptuję to – mówił po meczu selekcjoner polskiej kadry, Paulo Sousa.

Zobacz wideo Kamil Glik dostał czerwoną kartkę w meczu z Romą [ELEVEN SPORTS]

Tomasz Kłos skrytykował decyzję Paulo Sousy. Jego zdaniem od początku powinien grać Kamil Glik

Tuż przed meczem z Węgrami decyzję o posadzeniu Kamila Glika na ławce rezerwowych przekazał Sławomir Peszko w rozmowie z "Radiem Zet", o czym pisaliśmy. - Widziałem, że Kamil nie był do końca zadowolony. To dla niego nowa sytuacja, że nie będzie grał w meczu reprezentacji – powiedział były kadrowicz. W drugiej połowie Glik zmienił Michała Helika, a spotkanie zakończyło się remisem 3:3.

W rozmowie z "TVP Sport" decyzję selekcjonera skrytykował były reprezentant Polski, Tomasz Kłos. Jego zdaniem nie powinien decydować się na tak odważne zmiany w taktyce. – Byłem bardzo zdziwiony brakiem Glika, to błąd ze strony Sousy. Widać było, jak osobowość Kamila wpływa na zespół. Teraz nie ma czasu na tak odważne zmiany w taktyce. Uważam, że nasza kadra jest przystosowana do gry w systemie z czterema obrońcami. Może niektórzy kadrowicze grają w trójce w klubach, ale reprezentacja Polski to inna specyfika – wyjaśnił Kłos.

Były reprezentant Polski uważa, że wprowadzenie Michała Helika w miejsce Kamila Glika wyrządziło krzywdę obrońcy Barnsley. – Widać było, że Bednarek inaczej prezentuje się u boku Glika, a inaczej u boku Helika. Może Michał gra dobrze w Anglii, ale taką decyzją Sousa wyrządził mu krzywdę. Można było mu dać szansę z Andorą, a nie z tak wymagającym rywalem, został rzucony na głęboką wodę. Mógł wejść do drużyny w nieco bardziej zrównoważony sposób – zakończył.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.