Węgierskie media o Polakach: To ich problem. My możemy być dumni

Reprezentacja Polski zremisowała z Węgrami (3:3) w debiucie Paulo Sousy. Rywale ą zadowoleni z gry drużyny, ale z wyniku - niekoniecznie.

I Paulo Sousa, i Marco Rossi uważają, że ich zespoły zasłużyły na zwycięstwo. W węgierskich mediach widać jednak radość z remisu z Polską. Jest niedosyt, bo trzy punkty były o krok, ale przed startem spotkania Madziarzy remis wzięliby w ciemno.

Zobacz wideo

"Robert Lewandowski błysnął raz. To wystarczyło Polakom"

"Polacy będą traktować ten remis jak porażkę. To ich problem. My możemy być dumni z woli walki naszych zawodników, którzy dali nam powody do optymizmu przed dwoma spotkaniami, w których musimy odnieść zwycięstwo" – czytamy w portalu "Origo Sport", gdzie dziennikarze odnoszą się do faktu, iż w najbliższych dwóch spotkaniach Madziarzy zmierzą się na wyjazdach z San Marino (28.03, 20.45) i Andorą (31.03, 20.45). "Przy prowadzeniu 3:2 powinniśmy byli grać na czas, ale rywal miał najlepszego piłkarza na świecie, Roberta Lewandowskiego, który w Budapeszcie błysnął raz. To wystarczyło Polakom do wywiezienia punktu" – dodają dziennikarze portalu.

"Polak-Węgier: dwa bratanki, po trzy gole" – czytamy w portalu "Nemzeti Sport". "W Budapeszcie strzeliliśmy znacznie mocniejszym Polakom trzy gole, ale nie zdobyliśmy trzech punktów, bo goście byli w stanie dwukrotnie odrobić straty. Nie jest to zły start eliminacji mundialu, ale mogliśmy mieć znacznie więcej" – dodają dziennikarze.

Węgrzy rozczarowani rezultatem, ale ten wynik nic nie zmienia w walce o awans na MŚ

"Zmarnowaliśmy godzinę dobrej gry w ciągu 54 sekund, gdy z 2:0 zrobiło się 2:2" – to z kolei opinia z portalu hvg.hu. "W naszej grupie sytuacja jest jasna. Anglicy są faworytami, są trzy zdecydowanie słabsze zespoły, a kwestia baraży rozstrzygnie się w bezpośrednich meczach z Polakami. I po pierwszym starciu pozostał status quo" – dodają dziennikarze.

Z kolei na oficjalnym portalu węgierskiej reprezentacji czytamy o "bolesnej stracie punktów". "Remis niby nie jest złym wynikiem, bo Polacy mają w składzie wielu piłkarzy światowej klasy, ale gdy tracisz punkty prowadząc 2:0 i 3:2, to strata punktów boli" – czytamy na stronie mlsz.hu, gdzie - tak jak i w innych węgierskich mediach - znajdziemy sporo optymizmu w związku z niezłą grą Madziarów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.