Trener Węgrów wskazał ulubionego polskiego piłkarza. Mecz z Polską najważniejszy

Czy Marco Rossi może przeżyć najprzyjemniejszy moment w swojej karierze? Jeśli reprezentacja Węgier odniesie sukces w meczu z Polską to tak. Selekcjoner naszych najbliższych rywali przyznał też, że z kilku powodów jest fanem Piotra Zielińskiego. Mecz Węgry - Polska w czwartek o 20:45.

Marco Rossi, który od czerwca 2018 roku pełni funkcję trenera reprezentacji Węgier, na brak postępów i sukcesów swej drużyny narzekać nie może. Pod jego wodzą Madziarom udało się wygrać starcia o punkty eliminacji MŚ m.in. z Chorwatami, czy Walijczykami, a w Lidze Narodów na wyjeździe odebrać 2 punkty Rosji. Węgrzy z powodzeniem przeszli też przez fazę play-off kwalifikacji EURO 2020 i awansowali na tą imprezę pokonując Islandię. W nagrodę zagrają na niej z renomowanymi rywalami: Francją, Portugalią i Niemcami. Spotkań z tak klasowymi rywalami reprezentacja prowadzona przez Rossiego jeszcze nie miała. Dlatego włoskiego trenera, który wcześniej prowadził też Honved czy Dunajską Stredę zapytaliśmy, czy starcie przeciw Robertowi Lewandowskiemu i spółce, będzie dla niego jednym z ważniejszych meczów w karierze? 

Zobacz wideo

Polska? To najważniejszy mecz

- W piłce to, co osiągnąłeś, jest już za tobą. Przeszłość zostawia nam wspomnienie, które mogą być miłe, ale są tylko wspomnieniami - zaczął Rossi. - Futbol odnosi się raczej do teraźniejszości i przyszłości. Oczywiście jakbym miał powspominać miłe momenty, to dla mnie chyba najpiękniejsze i najlepsze przyszły były w 2020 roku. Zakwalifikowaliśmy się wtedy na Euro 2020 po emocjonującym starciu z Islandią, które miało dramatyczną końcówkę (Węgrzy wygrali po golu w 92 minucie – przyp. red.). Teraz idziemy jednak nową drogą. Myślimy tylko o pierwszym przeciwniku tych eliminacji, czyli Polsce. Wiemy, jak trudnym i twardym rywalem może być ta drużyna. To dla nas to zatem najważniejszy mecz. Gdyby udało się go wygrać, to na pewno byłby to jeden z najlepszych momentów w mojej karierze - przyznał Rossi.

Trenera Węgrów zapytaliśmy też, który z zawodników, oprócz często komplementowanego przez niego Lewandowskiego, robi na nim największe wrażenie? 

- Kiedy jadę do Włoch, to mieszkam pod Neapolem, dokładnie w pobliskim Pozzuoli. Moja żona, córka i syn kibicują Napoli. Zatem odpowiedź na to pytanie jest prosta. Zawodnikiem, którego najbardziej lubię z polskiej drużyny, jest Piotr Zieliński. Oczywiście nie tylko dlatego mi się podoba. Doskonale wiem, jaką on ma piłkarską jakość. Oprócz niego jest też jednak Arkadiusz Milik, czy Krzysztof Piątek, są obrońcy, którzy też grają w Serie A, jak Arkadiusz Reca, Bartosz Bereszyński, czy Kamil Glik, ale też jest Jan Bednarek z Anglii. Macie dobrych skrzydłowych, kilku szybkich i groźnych graczy, ale jeśli mam wskazać na kogoś poza Lewandowskim to wrażenie zdecydowanie robi na mnie Zieliński - usłyszeliśmy. 

Rossi w środę w południe wziął udział w konferencji prasowej, na której odpowiadał też na pytania węgierskich dziennikarzy. Potwierdził, że wie o absencji na meczu Mateusza Klicha, którego też bardzo ceni i dodał, że jest gotowy na ustawienie Polaków z czwórką i trójką obrońców. Zwrócił uwagę, że samo ustawienie biało-czerwonych nie robi takiej różnicy jak jakość i klasa zawodników, z którymi przyjdzie się w czwartek zmierzyć jego drużynie. Mecz rozpocznie się o godz. 20.45. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.