W czwartek Węgrzy ogłosili kadrę na najbliższe spotkania. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami nie ma w niej zawodnika RB Lipsk - Dominika Szoboszlaia. Największa gwiazda reprezentacji Węgier zmaga się z kontuzją pachwiny, przez którą nie zadebiutowała jeszcze w niemieckim klubie po transferze z Red Bulla Salzburg.
Przed starciem Węgier z Polską, potencjał obydwu reprezentacji porównał Gabor Kiraly, słynny węgierski bramkarz. - Sądzę, że Polska kadra się rozwinęła. Jest lepsza niż cztery-pięć lat temu, choć tyczy się to także węgierskiej drużyny. Nie widzę wielkich różnic pomiędzy oboma zespołami. Każde spotkanie jest inne i wiele może się wydarzyć przez 90 minut - powiedział w rozmowie z TVP Sport.
Jego zdaniem Robert Lewandowski nie poradzi sobie z węgierską obroną. - Jest najlepszym napastnikiem na świecie. Pokazał to wszystkim ludziom swoją grą, jakością i statystykami. Ale... mamy bardzo dobrą węgierską drużynę. I muszę stwierdzić, choć nieco zaczepnie, że nie ma szans z naszym zespołem - dodał Kiraly.
Poza meczem z Węgrami w najbliższym czasie reprezentację Polski czekają też mecze z Andorą (28 marca) oraz Anglią (31 marca). Spotkania z Węgrami i Anglią zagramy na wyjeździe, Andorę podejmiemy w Warszawie na stadionie Legii.