Paulo Sousa przyglądał się grze piłkarzy w Poznaniu. Temperatura mu nie sprzyjała

Paulo Sousa pojawił się w Polsce w niedzielę wieczorem. W najbliższym czasie zamierza wraz ze swoim sztabem zrobić porządny objazd po naszym kraju w celu większego zorientowania się w sytuacji. Specjalnie na tę okazję wynajęty został bus, którym będzie się poruszał selekcjoner wraz ze swoją ekipą. Głównym celem jest przyjrzenie się potencjalnym kadrowiczom w meczach Ekstraklasy i Pucharu Polski.

Paulo Sousa obejrzał mecz Lecha z Rakowem. Wizytował również ośrodek w Opalenicy.

Pierwszym przystankiem na trasie Paulo Sousy była Wielkopolska. Selekcjoner rozpoczął od wizytacji ośrodka w Opalenicy w którym reprezentacja Polski ma się przygotowywać do EURO 2020. Wieczorem natomiast w planach był mecz Pucharu Polski Lech Poznań - Raków Częstochowa na stadionie przy ulicy Bułgarskiej. Sousa zasiadł wygodnie na trybunie VIP w otoczeniu swoich sztabowców, ale również szefów Lecha. Tuż obok siedzieli między innymi dyrektor sportowy poznańskiego klubu Tomasz Rząsa, prezes Karol Klimczak, ale również Paweł Wojtala, szef Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej. Portugalczyk zdawał się być lekko zaskoczony warunkami atmosferycznymi tego wieczora. W ciepłej kurtce i pod kocem bronił się przed temperaturą, która w Poznaniu utrzymywała się w okolicach 0 stopni Celsjusza.

Na Bułgarskiej Paulo Sousa miał się przyglądać zawodnikom obu drużyn. Spośród piłkarzy Lecha interesowali go przede wszystkim Jakub Kamiński i Tymoteusz Puchacz, a z szeregów Rakowa Kamil Piątkowski. Po wizycie w Wielkopolsce selekcjoner ma wrócić do Warszawy i obejrzeć środowe spotkanie Legia Warszawa - Piast Gliwice. 

Swój debiut nowy selekcjoner polskiej kadry zaliczy już niedługo. 25 marca nasza reprezentacja zmierzy się z Węgrami na Puskas Arenie w Budapeszcie w ramach eliminacji do mundialu w Katarze.