Jerzy Brzęczek rozważał dymisję już wcześniej?! Nie podobała mu się ingerencja Bońka

Jerzy Brzęczek rozważał w listopadzie podanie się do dymisji - podaje Mateusz Miga z TVP Sport. Byłemu już selekcjonerowi nie podobała się ingerencja prezesa Zbigniewa Bońka w jego sztab.

Jerzy Brzęczek w poniedziałek przestał być selekcjonerem reprezentacji Polski. Zbigniew Boniek zdecydował o jego zwolnieniu, a w czwartek w miejsce 49-latka zatrudnił Portugalczyka Paulo Sousę. Brzęczek w rozmowie z Marcinem Feddkiem z Polsatu Sport przyznawał, że "nie wie, dlaczego został zwolniony". Prezes PZPN tłumaczył to podczas konferencji prasowej, natomiast w piątek dowiedzieliśmy się, że poprzedni selekcjoner poważnie rozważał podanie się do dymisji już w listopadzie.

Zobacz wideo Boniek o zwolnieniu Brzęczka: Moje i jego nastawienie było zupełnie inne

Jerzy Brzęczek rozważał podanie się do dymisji w listopadzie

Jak informuje Mateusz Miga z TVP Sport, Brzęczkowi nie spodobało się, że Boniek chciał ingerować w jego pracę. Łukasz Wiśniowski z kanału "FootTruck" ujawnił, że trenerowi nakazano poprawienie stosunków z kapitanem kadry, Robertem Lewandowskim, czego Brzęczek nie zrobił. Do tego, kością niezgody była osoba psychologa kadry Damiana Salwina, na współpracę z którym narzekali zawodnicy reprezentacji. Na usunięcie go ze sztabu naciskał Boniek, który ostatecznie dopiął swego.

Paulo SousaTrenował Messiego i Neymara. Jeden z najlepszych w Hiszpanii. Kim są ludzie sztabu Sousy?

"[Brzęczek] zgodził się na usunięcie Salwina, ale to był moment, w którym poważnie zastanawiał się nad złożeniem rezygnacji. W przeszłości zapewniał współpracowników, że nie pozwoli im zrobić krzywdy. Teraz czuł się mocno rozczarowany. Bił się z myślami, nie był pewien, co powinien zrobić. Domyślał się, że jeśli teraz ustąpi, potem może być jeszcze trudniej. Konsultował tę decyzję w gronie najbliższych współpracowników, ale ostatecznie dał się przekonać, że z tego powodu nie warto kończyć wspólnej misji w reprezentacji Polski" – podaje TVP Sport.

Paulo Sousa zastąpił Jerzego Brzęczka. Portugalczyk ma mało czasu na poprawki

Następca Brzęczka, Paulo Sousa, ma niewiele czasu na wprowadzanie poprawek. Po jednym treningu zagra pierwszy mecz eliminacji mistrzostw świata z Węgrami, a za 140 dni będzie już po pierwszym meczu mistrzostw Europy. Z tym wiążą się dwa cele, które postawił przed nim Zbigniew Boniek: na Euro wyjść z grupy, a w eliminacjach mundialu dotrzeć przynajmniej do meczów barażowych. Więcej na ten temat napisał nasz dziennikarz Dawid Szymczak.

Więcej o: