Paulo Sousa został nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. W czwartek jego zatrudnienie potwierdził prezes PZPN, Zbigniew Boniek. 50-letni Portugalczyk poprowadzi naszą drużynę w eliminacjach mistrzostw świata oraz w mistrzostwach Europy.
Chwilę po ogłoszeniu nazwiska nowego selekcjonera, poznaliśmy także członków sztabu szkoleniowego, stworzonego przez Portugalczyka. Jego asystentami będą Portugalczyk Manuel Julio Cordeiro da Silva Pereira i Hiszpan Victor Manuel Sanchez Llado. Trenerem bramkarzy został Portugalczyk Paulo Jorge Fernandes Grilo. Za przygotowanie fizyczne odpowiadać będą Hiszpanie Lluis Sala Perez i Antonio Jose Gomez Diaz, a analizę taktyczną prowadzić będzie Włoch Cosimo Cappagli.
Sousa miał już okazję wcześniej współpracować z Manuelem Cordeiro i Paulo Grilo, w czasach pracy w Bordeux. Z kolei Victor Sanchez był jego asystentem podczas pracy w chińskim Quanjian. Co ciekawe, Antonio Gomez do sierpnia ubiegłego roku był odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne piłkarzy pierwszego zespołu FC Barcelony.
Sousa ma twardy, trudny charakter. Z Girondins Bordeaux odszedł w sierpniu skłócony z zarządem. Portugalczyk nie ma doświadczenia jako selekcjoner, a jego szkoleniowe CV nie jest tak dobre jak to piłkarskie, jednak nie zmienia to faktu, że był asystentem Carlosa Queiroza w reprezentacji, że udawało mu się odnosić sukcesy z Maccabi Tel Awiw (Izrael), FC Basel (Szwajcaria) czy Videotonem (Węgry). – Jego drużyny zawsze były oparte o posiadanie piłki i dominowanie rywala. Powtórzę się, ale to naprawdę dobry trener – ocenia w rozmowie ze Sport.pl Sergio Krithinas, zastępca redaktora naczelnego portugalskiego "Recordu".