W poniedziałek po godzinie 12 Polski Związek Piłki Nożnej poinformował o zwolnieniu Jerzego Brzęczka z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski. - Dziękuję trenerowi Brzęczkowi za pracę wykonaną dla reprezentacji - czytamy wypowiedź Zbigniewa Bońka w komunikacie.
- Zaprosiłem Jerzego Brzęczka do siebie, wypiliśmy kawę, przekazałem mu informację o rozstaniu. To jest smutny dzień dla mnie, ale biorę odpowiedzialność za tę decyzję. Przemyślałem sprawy, muszę patrzeć na dobro kadry. Ale więcej szczegółów w czwartek - mówił Zbigniew Boniek w rozmowie z dziennikarzem Sport.pl, Pawłem Wilkowiczem.
Poznajemy coraz więcej szczegółów zwolnienia Jerzego Brzęczka, ale jeszcze ciekawszą kwestią wydaje się być sprawa jego zastąpienia przez nowego trenera. Według najnowszych doniesień tego nie wybrał jeszcze nawet Boniek. - W czwartek nie będzie nowego trenera. Jest przygotowywany następca, rozmowy się toczą. Myślę, że formalnie poznamy nowego selekcjonera w pierwszej połowie lutego, przecieki pewnie będą wcześniej. Na pewno nie będzie to Marco Giampaolo, na 1000 procent - mówił w programie "Biało-czerwony Alarm" na kanale YouTube "Kanału Sportowego" Krzysztof Stanowski. I dodał, że również "na 1000 procent" trenerem nie zostanie Nenad Bjelica. Sytuacją Chorwata zainteresowane było Torino - które w niedzielę zwolniło Giampaolo - a Boniek podpytał Bjelicę o jego sytuację. Ten ma jednak jeszcze trzyletni, wysoki kontrakt z NK Osijekiem, dlatego nie przejdzie do Torino.
- Mnie bardziej niż samo zwolnienie dziwi termin tej decyzji. Jeśli Zbigniew Boniek miał ją podjąć, to mógł to zrobić tydzień, dwa tygodnie po ostatnim meczu - stwierdził Mateusz Borek. - W czwartek nie poznamy nazwiska nowego trenera, chyba że Zbigniew Boniek zmieni zdanie, podpisze list intencyjny, zrobi na złość mediom i tego selekcjonera ogłosi. Nie wydaje mi się - dodał.
- Nie bardzo mieli o tym pojęcie wiceprezesi PZPN, co więcej nie wiedział o tym żaden piłkarz reprezentacji - mówił Borek. - Nawet Robert Lewandowski - dodał Krzysztof Stanowski.