10 meczów, 11 bramek i dwie asysty - to dorobek Zlatana Ibrahimovicia we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie. 39-latek imponuje formą i przeżywa drugą piłkarską młodość w Milanie. Sam podkreśla, że czuje się bardzo dobrze, a wiek nie przeszkadza mu w skutecznej grze. "Ibra" czuje się dobrze na tyle, że chce wrócić do reprezentacji Szwecji, w której ostatnie spotkanie rozegrał 22 czerwca 2016 roku, zaliczają 90-minutowy występ w trzecim meczu fazy grupowej Euro 2016.
Ibrahimović sygnały o chęci powrotu do kadry wysyłał już wcześniej. Przed listopadową przerwą reprezentacyjną opublikował zdjęcie w koszulce Szwecji, podpisując je: "Dawno się nie widzieliśmy". Teraz rozwiał już wszelkie wątpliwości i przypuszczenia, udzielając wywiadu przy okazji odebrania nagrody piłkarza roku w Szwecji.
- Tęsknię za reprezentacją i to żadna tajemnica. Chcę znowu zagrać na Friends Arenie [stadion domowy reprezentacji Szwecji - red.]. Chcę wyjść na boisko w tej koszulce, przy pełnych trybunach - przyznał. - Oczywiście, że za tym tęsknię - dodał. Wszystko wskazuje więc na to, że selekcjoner reprezentacji Szwecji, Janne Andersson teraz nie będzie miał wyjścia i będzie musiał powołać Ibrahimovicia. Szwed imponuje formą, a w dodatku jest ulubieńcem kibiców.
Ewentualny powrót Ibrahimovicia do reprezentacji Szwecji to zła wiadomość dla polskiej kadry. Biało-czerwoni zmierzą się bowiem ze Szwecją na przyszłorocznych mistrzostwach Europy. Obecność Ibrahimovicia w drużynie rywali z pewnością im więc w walce o dobry wynik nie pomoże.