"Polski Beckham" chce ratować kadrę Brzęczka. "Czas poszukać butów"

"40 minut mecz i stwierdzam, że Reca gra z Włochami... chyba widocznie przez brak konkurencji. Chyba czas poszukać butów" - napisał na Facebooku Krzysztof Król. "Polski Beckham" w żartobliwy sposób ogłosił w ten sposób chęć ratowania kadry Brzęczka.

"Jego głównym zadaniem jest bronienie, ale chcemy go też wykorzystać w ofensywie - mówił przed meczem Jerzy Brzęczek. A później przyszła weryfikacja. Reprezentacja Włoch siała zamęt po jego stronie. Brutalna weryfikacja, choć po części wynikająca z braku wsparcia skrzydłowego i środkowego pomocnika" - o grze Arkadiusza Recy w niedzielnym meczu reprezentacji Polski z Włochami (0:2) pisał Dominik Wardzichowski ze Sport.pl.

Lewy obrońca rzeczywiście był jednym z najsłabszych zawodników na boisku. W sieci pojawiły się memy, według których lepszym wyborem byłby nawet emerytowany Jakub Wawrzyniak, czy ktokolwiek znajdujący się akurat w okolicy stadionu.

Zobacz wideo Gikiewicz: Gumny dostaje powołanie, a nie gra. Dlaczego ja mam nie dostać?

"Polski Beckham" chce ratować kadrę Brzęczka. "Czas poszukać butów"

Lepiej od Recy mógłby zagrać także Krzysztof Król. Przynajmniej jego zdaniem. - 40 minut mecz i stwierdzam, że Reca gra z Włochami... chyba widocznie przez brak konkurencji. Chyba czas poszukać butów - napisał na Facebooku 33-latek. 

'Polski Beckham' chce ratować kadrę Brzęczka. 'Czas poszukać butów'
'Polski Beckham' chce ratować kadrę Brzęczka. 'Czas poszukać butów' Screen / Facebook

Król nie gra w piłkę od stycznia 2017 roku. W karierze występował m.in. w Chicago Fire, Jagiellonii Bałystok czy Piaście Gliwice. Grał też w Montrealu Impact, a przygodę z piłką kończył w Chicago Eagles. Jako junior trenował też przez pewien czas w drużynach młodzieżowych Realu Madryt.

Król na temat możliwego powrotu do gry w piłkę rzecz jasna żartował. Jeszcze kilkanaście lat temu wydawało się jednak, że reprezentacja Polski to drużyna, w której rzeczywiście się on kiedyś znajdzie. - Mój styl gry przypomina ten, który w Realu Madryt prezentuje Roberto Carlos - mówił kilkanaście lat temu Krzysztof Król. Był wtedy piłkarzem Realu Madryt C. Wróżono mu wielką karierę. Z młodzieżowymi reprezentacjami Polski grał na mistrzostwach Europy i świata. Miał talent, ale po treningach lubił bawić się życiem. Kochał błysk fleszy i czerwony dywan. Razem z Patrycją Mikułą, modelką "Playboya", nazywani byli "polskimi Beckhamami". Byli na czołówkach gazet, a o swoim życiu opowiadali chętnie i ze szczegółami.

W programie "Rozmowy w toku" Krzysztof Król i Patrycja Mikuła byli ekspertami w temacie: Jak złowić bogatego piłkarza i mieć "hajlajf". Król grał już wtedy w Piaście Gliwice, miał 27 lat. Marzenia o wielkich klubach i wspaniałej karierze przepadły, ale w mediach wciąż było go pełno. - Dlaczego poszedłem do tego programu? Bo mi zapłacili. Dzwonili, prosili chyba ze dwa tygodnie. Za darmo bym nie jechał. Żona też dostała. W życiu trzeba zarabiać - mówił w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego".

Więcej o: