Jacek Góralski zmienił w przerwie Jakuba Modera, dodał walkę, ambicję, ale tym razem przesadził. - Powinien się cieszyć, że zobaczył tylko żółtą kartkę - powiedział komenator TVP Mateusz Borek po sytuacji z 62. minuty, kiedy Jacek Góralski wjechał wślizgiem w Andreę Belottiego. W 77. minucie Góralskiego na boisku już nie było. Środkowy pomocnik zobaczył drugą żółtą kartkę. Znowu faul na Belottim. Jego największy atut stał się jego przekleństwem w meczu z Włochami. Polska jeszcze wtedy przegrywała 0:1, ale w 84. minucie straciła drugiego gola. Włosi nie zostawili na nim suchej nitki.
"Gli Autogol" to prześmiewczy profil z trzema milionami obserwujących na Instagramie. Po meczu z Polską wstawił zdjęcie, na którym widać Hannibala, Jokera z Batmana i... Jacka Góralskiego z podpisem "trzech najgroźniejszych kryminalistów w historii".
Porażka 0:2 z Włochami sprawia, że reprezentacja Brzęczka spadła z pierwszego miejsca w grupie na trzecie. Ma siedem punktów. O jeden mniej od Holendrów i o dwa mniej od Włochów. Dobra wiadomość jest taka, że po niedzielnej porażce Bośni i Hercegowiny (1:3 z Holandią) jesteśmy już pewni utrzymania w Dywizji A. W środę, w ostatnim meczu fazy grupowej, o awans do turnieju finałowego Ligi Narodów walczyć będziemy z Holandią.