Katastrofalna pierwsza połowa, nieco lepsza druga, ale to było za mało, by nawet zremisować z Włochami, którzy urządzili Polakom lekcję futbolu. Polacy oddali zaledwie dwa strzały i ani jednego celnego, podczas gdy Włosi oddali aż 19 uderzeń (cztery celne) i mogli ten mecz wygrać znacznie wyżej. Przewaga Włochów była widoczna w każdym elemencie gry: wymienili 632 podania przy 395 Polaków i mieli dziewięć rzutów rożnych, natomiast Polacy... zero. Włosi wygrywali również większość pojedynków.
- Pilkarsko nas zjedli, najniższy wymiar kary...słabiutko to wyglądało. Powrót na ziemię.... niestety - skomentował mecz na gorąco Zbigniew Boniek na Twitterze.
Polacy po tej porażce mają już minimalne szanse na awans do turnieju finałowego Ligi Narodów. By zająć pierwsze miejsce, muszą pokonać w środę Holandię i jednocześnie liczyć na to, że Bośnia i Hercegowina pokona Włochy. Jednocześnie w niedzielę Polacy zapewnili sobie utrzymanie w dywizji A, ale stracili również szanse na miejsce w pierwszym koszyku eliminacji mistrzostw świata 2022 >>
Wstyd! Tylko tak można ocenić grę reprezentacji Polski w meczu Ligi Narodów z Włochami (0:2). Totalna dominacja przeciwników, zero ciekawych akcji, więc kilku piłkarzy też zostało ocenionych na zero, choć zwykle oceniamy w skali 1-6 - pisze Dominik Wardzichowski >>