Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Po remisie 0:0 z Włochami i pokonaniu 3:0 Bośni i Hercegowiny w październiku reprezentacja Polski stała się liderem swojej grupy w Lidze Narodów. Jednak polscy zawodnicy pytani o to, czy ta pozycja oddaje rzeczywisty obraz siły zespołów w grupie, odpowiadali zgodnie, że nie. Choć szanse na utrzymanie pozycji lidera są i celem na najbliższe dwa mecze z Włochami i Holandią będzie właśnie pozostanie na pierwszym miejscu w grupie i awans do Final Four.
Jak to zrobić? Najlepszy ze scenariuszy zakłada, że Polacy awans zapewnią sobie już w niedzielę. Jeśli pokonamy Włochów, a Bośnia i Hercegowiną zremisuje lub wygra z Holandią, zapewnimy sobie awans do Final Four Ligi Narodów.
Ewentualna porażka z Włochami bardzo skomplikowałaby sytuację reprezentacji Polski. Jeszcze gorzej sytuacja zmieniłaby się w przypadku porażki Bośni z Holandią, która jest dość prawdopodobna. Żeby awansować do turnieju finałowego, musielibyśmy wtedy liczyć na porażkę Włochów z Bośnią, a także naszą wygraną z Holandią. Remis Polakom nie wystarczy - będziemy mieli gorszy bilans bezpośrednich meczów z Włochami.
Polacy mają jednak najlepszą sytuację kadrową przed spotkaniem - w drużynie są praktycznie wszyscy najważniejsi zawodnicy. Inaczej niż w przypadku Włochów, czy Holendrów, gdzie wypadło co najmniej kilku ważnych piłkarzy ze względu na zakażenia koronawirusem i kontuzje.
Mecz Włoch z Polską w Bolonii zaplanowano na niedzielę, 15 listopada o godzinie 20:45. Drugie spotkanie kończące fazę grupową tego sezonu Ligi Narodów UEFA odbędzie się w środę, 18 listopada o 20:45, gdy zagramy z Holendrami w Chorzowie. Relacje na żywo z obu tych spotkań na Sport.pl.