Kądzior podjął decyzję razem z Brzęczkiem. "Na kadrę mógłbym przyjść na piechotę"

- Trzeba tym wszystkim inteligentnie zarządzać. Zastanowiliśmy się nad tym wspólnie z trenerem Jerzym Brzęczkiem. Od ostatniego zgrupowania zagrałem w Eibar 15 minut. Ciężko jest zweryfikować, w jakiej jestem formie. Nie dałbym tej kadrze tyle, ile dam w swojej normalnej dyspozycji - wyjaśnił nam Damian Kądzior, który wraz z Rafałem Gikiewiczem będzie gościem Sekcji Piłkarskiej (Poniedziałek 20:00 na Sport.pl).

Damian Kądzior jest jednym z trzech piłkarzy, którzy nie wezmą udziału w listopadowym zgrupowaniu reprezentacji Polski. Jerzy Brzęczek dokonał trzech zmian w powołaniach. Z przyczyn zdrowotnych w Katowicach zabraknie Bartłomieja Drągowskiego (kwarantanna) i Michała Karbownika (koronawirus). Z kolei Kądzior, który ostatnio nie grał w Eibar, doszedł z Jerzym Brzęczkiem do wniosku, że lepiej będzie dla niego, jeśli najbliższy czas spędzi w Eibar.

Zobacz wideo Krychowiak zamknięty w podmoskiewskim lesie. "W tym miesiącu byłem 2-3 razy w domu" [SEKCJA PIŁKARSKA #70]

- Przyszedłem do klubu, po złamaniu nosa. Ominął mnie okres przygotowawczy. Nie grałem w sparingach. Nie byłem przez to w najlepszej formie. Z marszu wszedłem w drużynę i zadebiutowałem w La Liga. W październiku wyjechałem na zgrupowanie kadry. Widziałem na konferencji prasowej, że trener Luis Mendilibar nie był z tego powodu specjalnie zadowolony. Nie dał mi jednak nic do zrozumienia. On nie jest typem rozmownego trenera. Jestem kowalem swojego losu. Dlatego podjąłem decyzję, że chcę walczyć. Jak nie będę grał w klubie, to w reprezentacji przecież będzie mi ciężko. Taka jest kolej rzeczy - mówi nam Kądzior, który będzie gościem poniedziałkowej Sekcji Piłkarskiej (20.00 na Sport.pl)

- To, że zostałem w Eibar, to nie tylko moja decyzja. Kadra to dla mnie największe wyróżnienie, mógłbym na nią przyjść na piechotę. Trzeba tym jednak inteligentnie zarządzać. Wiem, że na tę chwilę nie jestem w takiej dyspozycji, w jakiej mógłbym być. Zastanowiliśmy się nad tym wspólnie z trenerem Jerzym Brzęczkiem. Od ostatniego zgrupowania w Eibar zagrałem w ciągu miesiąca tylko 15 minut. Ciężko jest zweryfikować, w jakiej jestem formie. Nie dałbym tyle kadrze, ile da Damian Kądzior w swojej normalnej dyspozycji. Przecież selekcjoner nie wystawi gracza, który nie gra. Uznaliśmy, że lepiej jak wykorzystam ten czas na budowanie formy i pozycji w klubie - mówi nam Kądzior. Co ciekawe zawodnik Eibar rozmawiał o tej sytuacji w Rafałem Gikiewiczem, który też będzie gościem poniedziałkowego programu. Bramkarz Augsburga nie był przez Jerzego Brzęczka zaproszony na zgrupowanie.

Polska w najbliższych dniach rozegra trzy mecze: towarzyski z Ukrainą (11.11 w Chorzowie) i dwa spotkania Ligi Narodów (15.11 z Włochami w Reggio Emilia i 18.11 z Holandią w Chorzowie).

Więcej o:
Copyright © Agora SA