- Trener reprezentacji Polski do lat 21 Maciej Stolarczyk ogłosił listę zawodników z klubów zagranicznych, powołanych na zgrupowanie i mecz kwalifikacji do turnieju finałowego mistrzostw Europy UEFA EURO U-21 2021. Biało-czerwoni zagrają z Łotwą 17 listopada o godz. 17:30 na Stadionie Miejskim w Łodzi - czytamy w komunikacie Polskiego Związku Piłki Nożnej.
W pierwszych powołaniach nowego selekcjonera Macieja Stolarczyka pominięty został do tej pory odgrywający kluczową rolę w kadrze U-21 Kamil Grabara. Według wielu opinii to dzięki niemu Polacy nie przegrali poprzedniego spotkania z Bułgarią, które zakończyło się remisem 1:1. Do reprezentacji dołączy dwóch zawodników powołanych do kadry Jerzego Brzęczka - Robert Gumny i Jakub Kamiński. Ma się to stać po spotkaniu towarzyskim z Ukrainą.
Łotwa to najsłabsza drużyna w eliminacyjnej grupie Polaków. W tym samym czasie co mecz kadry Stolarczyka, odbędzie się spotkanie Bułgarii z Estonią. Jeśli Polacy chcą powalczyć o awans, muszą pokonać Łotwę, ale to wciąż jeszcze nie oznacza, że pojadą na ME. Nadzieją dla Polski jest awans z drugiego miejsca. Do finałów w ten sposób awansuje pięć zespołów. Na razie Polska w tabeli drużyn z drugich miejsc zajmuje drugą pozycję.
Niby nieźle, ale warto zwrócić uwagę na jeden niekorzystny fakt. Polacy, choć mają do rozegrania mecz z Łotwą, mają już za sobą wszystkie mecze, które liczą się do tabeli zespołów z drugich miejsc. Jak to możliwe? Uzasadnienie jest takie, że grupy są sześcio- i pięciozespołowe, dlatego do tabeli pomocniczej liczą się tylko wyniki uzyskane z zespołami z pierwszych pięciu miejsc w tabeli końcowej. Z tej perspektywy Polacy mają już tylko iluzoryczne szans na awans. Trudno będzie zachować pozycję w tabeli, gdy inne zespoły mają jeszcze do rozegrania jeszcze jeden czy dwa mecze.
Przeczytaj także: