• Link został skopiowany

"Juergen Klopp myślał o rozstaniu z Błaszczykowskim. Relacje były tak złe"

- Rzeczywiście w pewnym momencie te relacje były tak złe, że Klopp myślał nawet o rozstaniu z Błaszczykowskim - mówi Małgorzata Domagalik, autorka książek "Kuba" i "W grze", w rozmowie ze Sport.pl.

W poniedziałek opublikowaliśmy na Sport.pl dużą rozmowę Pawła Wilkowicza z Małgorzatą Domagalik, gdzie autorka biografii Jakuba Błaszczykowskiego i książki o obecnym selekcjonerze Jerzym Brzęczku ujawniła szczegóły relacji Błaszczykowskiego z Juergenem Kloppem, gdy pracowali ze sobą w Borussii Dortmund.

Zobacz wideo Juventus stracił punkty z beniaminkiem. Zobacz skrót [ELEVEN SPORTS]

Poniżej fragment wywiadu o relacjach Błaszczykowskiego z Kloppem:

W pani książce o Jerzym Brzęczku prezes Zbigniew Boniek mówi o Juergenie Kloppie, że Klopp jedzie na picu. Może nie byłoby źle, gdyby trener Brzęczek potrafił być od czasu do czasu picerem?

Było z tego wiele internetowej radości, chociaż nieco dziwi, że do tego skrótu myślowego dorobiono na serio całą  teorię. Trzeba nie znać prezesa Bońka, jego medialnego temperamentu, żeby tę wypowiedź zrozumieć jako podważanie osiągnięć Kloppa. Przecież Boniek tym "picem" tylko podsumował wizerunkową aurę, jaką roztacza wokół siebie Klopp. To jak panuje nad mediami, jak sobie z nimi i kibicami układa relacje.

Klopp to jest największy uwodziciel w futbolu.

Czy to się wyklucza z tym, że jest aktualnie najlepszym trenerem na świecie? Kiedy pisałam książkę o Kubie Błaszczykowskim, Klopp poświęcił mi parę godzin rozmowy. Wtedy zobaczyłam, jak w tej w swojej socjotechnice jest genialny. W Borussii np. dzwonił do kibiców, którzy rezygnowali z klubowych karnetów, z zapytaniem: "Co się stało, że już nie chcesz przychodzić na nasze mecze? Co zrobiliśmy źle?". Jako trener Liverpoolu odpisał na list dziecka, kibica Manchesteru United, które prosiło go, żeby już przestał wygrywać. Chętnie dzieli się tą swoją aktywnością z kibicami publicznie. Klopp to medialna bestia. Bywa czarujący, ale i antypatyczny. Kiedy przegrywa mecze, potrafi być opryskliwy, odpina mikrofon i wychodzi ze studia w środku wywiadu. Facet z krwi i kości. Kibice to lubią.   

Piłkarze nie zawsze go lubią. Kuba Błaszczykowski, jak pani pisze w "Kubie", bywał na Kloppa mocno zagniewany.

Nie wiem, czy to odpowiednie słowo, ale rzeczywiście w  pewnym momencie te relacje były tak złe, że Klopp myślał nawet o rozstaniu z Błaszczykowskim. Kuba z kolei uważał, że nie gra tyle, ile powinien. Bywało różnie. Ale potem sobie te relacje wyprostowali i jak powiedział mi w trakcie tamtego wywiadu Klopp: "Kuba jest dla mnie jak syn".

Całą rozmowę, skupioną głównie na książce "W grze" o Jerzym Brzęczku i związanych z nią kontrowersjach, można przeczytać pod tym linkiem >>

Więcej o: