W meczu 4. kolejki fazy grupowej Ligi Narodów reprezentacja Polski pokonała w środę Bośnię i Hercegowinę (3:0). Dwie bramki Roberta Lewandowskiego i jedno trafienie Karola Linettego sprawiło, że biało-czerwoni nie tylko odnieśli zwycięstwo nad Bośniakami, ale także awansowali na pierwsze miejsce w grupie.
Środowi rywale im w tym bardzo pomogli, bo już od 15. minuty grali w osłabieniu, ponieważ czerwoną kartkę za faul na wychodzącym do sytuacji sam na sam Lewandowskim otrzymał Anel Ahmedhodzić. "Decyzja sędziego była zbyt pochopna" - pisze bośniacki portal sportsport.ba.
Bośniackie media ogólnie mają pretensje do sędziego. O jego decyzji negatywnie napisał nie tylko wspomniany wyżej serwis. "Bośnia dobrze otworzyła mecz, ale po wątpliwej decyzji Craiga Pawsona, który w 15. minucie ukarał czerwoną kartką Ahmedhodzicia, obraz gry znacznie się zmienił" - czytamy na łamach bhrt.ba, serwisu internetowego telewizji Bosanskohercegovacka radiotelevizija. "To już druga porażka Bośniaków, którzy na koncie mają też dwa remisy. Przegrana z Polską szanse na utrzymanie w pierwszej dywizji zmniejszyła do minimum" - zauważa nezavisne.com
Dziennikarze bljesak.info podkreślili natomiast, że z Polską Bośnia przegrała już dwa razy. Z teoretycznie silniejszymi rywalami - Włochami i Holandią - zaliczyła natomiast dwa remisy.
Kolejne mecze Ligi Narodów odbędą się w listopadzie. 15.11 (niedziela) Biało-czerwoni zagrają z Włochami, a 18.11 (środa) zmierzą się z Holandią. Na początku tego samego zgrupowania, 11.11, Polacy zagrają z Ukrainą.
Masz ciekawy temat związany ze sportem? Wiesz o czymś, co warto nagłośnić? Chcesz zwrócić uwagę na jakiś problem? Napisz do nas: sport.kontakt@agora.pl
Przeczytaj także: