• Link został skopiowany

Czesław Michniewicz zirytowany decyzją PZPN. Liczył na inne pożegnanie

Dzień przed meczem kadry U-21 z Bułgarią, Tomasz Smokowski z Kanału Sportowego podał informację, że Czesław Michniewicz przestaje być selekcjonerem młodzieżówki. Wiadomość, którą potwierdził nam PZPN, nieco poirytowała Michniewicza. Szkoleniowiec liczył, że z drużyną pożegna się w listopadzie, po eliminacjach do Euro. Związek miał inne plany, a jego następcę ogłosi w tym tygodniu.
FOT. KUBA ATYS

- Dlaczego zgodził się pan, by Czesław Michniewicz łączył pracę selekcjonera oraz trenera Legii Warszawa? - pytał Zbigniewa Bońka w programie Cafe Futbol Bożydar Iwanow.- Nie było tak do końca. Ja jestem człowiekiem, który zostawia ludziom możliwość wyboru. Powiedziałem Michniewiczowi, że jeśli chce zostawić reprezentacje U-21, to trudno, to niech idzie do Legii. Na pewno dostanie tam kilka razy więcej niż w związku - odpowiadał prezes. Zaznaczył, że Michniewicz może dogadywać się z Legią, jeśli w październiku na meczach kadry U-21 będzie pracował z drużyną młodzieżową. Na co panowie umówili się w listopadzie? Boniek twierdzi, że sprawa była otwarta i miała zależeć od wyników meczów i kwalifikacji do mistrzostw Europy U-21. Podopieczni Michniewicza przegrali ostatni mecz z Serbią (0:1) i utrudnili sobie batalię o Euro. W praktyce bezpośredni awans uzależnili od wyniku spotkania Rosjan, którzy w tabeli mają nad nami cztery punkty przewagi i jeden mecz rozegrany więcej, a do tego na koniec kwalifikacji grają z najsłabszą w grupie Łotwą. Polska w praktyce walczy zatem o drugie miejsce. Jeśli wygra dwa mecze, powinna zakwalifikować się na Euro jako jeden z pięciu najlepszych wiceliderów wszystkich grup.

Michniewicz poirytowany

Wracając do sprawy selekcjonera młodzieżówki - Boniek pozwolił Michniewiczowi na negocjacje z Legią, ale chciał, by selekcjoner dokończył kwalifikacje, a z Mioduskim dogadywał się za pół roku. Michniewicz po rozmowach z prezesem stołecznej ekipy postanowił jednak przyjąć ofertę mistrza Polski. Liczył jednak też na to, że z kadrą pożegna się po listopadowym meczu z Łotwą. Teraz jeszcze przed spotkaniem z Bułgarią (we wtorek o 18.00) okazało się, że będzie to jego pożegnanie z drużyną.

Michniewicz według naszych informacji był w poniedziałek tą sprawą poirytowany, ale musiał przyjąć ją do wiadomości. Szybko też przekazał swojej drużynie, że we wtorek poprowadzi ją po raz ostatni. Na nieco ponad dobę przed meczem, pewnie nie było to coś, na czym chciał się skupiać, ale życie na młodzieżowej kadrze płynie swoim rytmem. W poniedziałek ostatni trening, we wtorek pożegnalny mecz. Oby nie było to także pożegnanie się wszystkich z młodzieżowym Euro, a w przypadku porażki z Bułgarią będzie to bardzo możliwe.

Według naszych informacji PZPN prawdopodobnie wolał zakończyć współpracę, która w takiej formule nie miała przyszłości - Boniek od początku zaznaczał, że godzenie dwóch funkcji na dłuższą metę nie wchodzi w grę - bo w listopadzie chciał, by kadrę poprowadził już nowy selekcjoner. Zapewne Boniek jest już z nim dogadany, bo jego nazwisko mamy poznać w ciągu kilku dni. Według naszych ustaleń głównym kandydatem na objecie funkcji po Michniewiczu nie jest jednak Jacek Magiera, który prowadzi obecnie kadrę U-19 i jego wybór może wydawać się naturalny.

Przeczytaj także:

Więcej o: