Skład reprezentacji Polski na mecz z Holandią. Kto zastąpi Lewandowskiego?

Rewolucji być nie może, ale kilka zmian w porównaniu z meczem ze Słowenią kadrę czeka. Na lewą obronę wraca Maciej Rybus, zapewne więcej minut w kadrze niż ostatnio może złapać Kamil Jóźwiak. Bramki w trudnym meczu z Holandią, ma strzelać Arkadiusz Milik. Dla niego występ na dobrze znanym stadionie w Amsterdamie będzie szczególny. Mecz z Holandią rozpocznie się w piątek o 20:45. Relacja na żywo w Sport.pl.

Patrząc na to zgrupowanie w kontekście czekających nas dwóch meczów, warto zwrócić uwagę na skrzydła. Na ostatnich treningach kadry, na bocznych sektory boiska mocniej patrzył też selekcjoner i sprawdzał różne warianty.

Jóźwiak z szansami, ale...

Dało się zauważyć, że poświęcał sporo czasu Jóźwiakowi. Często do niego podbiegał, pokrzykiwał, gestykulował. Bardzo zależało mu, by młody gracz Lecha wiedział, co ma robić i czuł się w kadrowych schematach dobrze. Kamil Jóźwiak w seniorskiej kadrze to debiutant. Do tej pory rozegrał raptem 3 minuty. Wszedł na końcówkę spotkania ze Słowenią. W ostatnim czasie był jednak wyróżniającą się postacią Lecha. W zakończonym nie tak dawno sezonie Ekstraklasy, w klasyfikacji kanadyjskiej młodzieżowców był gorszy tylko o jeden punkt od Przemysława Płachety. Ostatnio coraz głośniej jest też o jego transferze za granicę. Wszystko wskazuje też na to, że we wrześniowych meczach licznik kadrowych minut Jóźwiaka nieco się powiększy. Raczej nie zostanie on rzucony na głęboką wodę meczu z Holandią.

Większe szanse na rozpoczęcie tego trudnego spotkania od pierwszych minut ma jednak Kamil Grosicki, ale Jóźwiak może pojawić się na placu gry w drugiej połowie, a może Brzęczek szykuje go na sprawdzian w większym wymiarze czasowym przeciwko Bośni i Hercegowinie? Pamiętajmy, że właściwie z dnia na dzień, jesienią 2019 roku do kadry wskoczył Sebastian Szymański. Gracz Dynama Moskwa cały czas ma w niej pewne miejsce i na meczu z Holandią powinniśmy zobaczyć go z prawej strony. Brzęczek za postawienie i umiejętne wprowadzenie do gry Szymańskiego dostał brawa i nie chce na nich poprzestawać. Zresztą odmłodzenie kadry jest jednym z jego zadań.

Zobacz wideo Dlaczego polskie drużyny nie mogą przygotować się na eliminacje pucharów [Sekcja Piłkarska #61]

Milik po raz pięćdziesiąty

W porównaniu do meczu ze Słowenią większych zmian w personalnych w pierwszej jedenastce biało-czerwonych jednak nie będzie. Przy nieobecności na zgrupowaniu Arkadiusza Recy na lewej stronie obrony mamy zobaczyć Macieja Rybusa, choć na treningach mocno eksploatowany był tam też Michał Karbownik. Niewykluczone, że zawodnik Legii podczas wrześniowych meczów będzie miał szansę zadebiutować w kadrze i rozegrać w niej jakieś minuty. To opcja, gdyby Rybus nie był w pełni sił, albo fragment planu na Bośnię i Hercegowinę.

Na środku obrony, niezależnie od meczu, pewne miejsce ma kapitan Kamil Glik, który stworzy duet stoperów z Janem Bednarkiem. Na prawej stronie podczas treningów Brzęczek raz stawiał na Bartosza Bereszyńskiego innym razem na Tomasza Kędziorę. W hierarchii selekcjonera obaj mają podobną pozycję. Wydaje się jednak, że w starciu z "Oranje" trener polskiej kadry – tak jak zresztą ostatnio - postawi na tego drugiego. Duet defensywnych pomocników razem z Grzegorzem Krychowiakiem powinien stworzyć Jacek Góralski. To on na treningach miał sporo pracy i najczęściej kooperował z zawodnikiem Lokomotiwu Moskwa.

Tuż przed nimi Brzęczek ma ustawić Piotra Zielińskiego. Choć ten jeszcze w środę ćwiczył tylko na siłowni i nie brał udziału w treningu, to z jego stawem skokowym już wszystko dobrze.

Środkowym napastnikiem w Amsterdamie powinien być Arkadiusz Milik. Podczas treningów toczył on wyrównaną rywalizację z Krzysztofem Piątkiem i długo trudno było wskazywać, na kogo postawi Brzęczek. Selekcjoner chyba też zastanawiał się do samego końca, ale prawdopodobnie wybrał bardziej doświadczonego gracza. Występ w Amsterdamie oznacza dla Milika miły jubileusz. To będzie bowiem 50. mecz 26-latka w reprezentacji. Snajper Napoli w koszulce z orzełkiem na piersi strzelił dotychczas 14 goli. Być może wpływ na decyzję Brzęczka miało też to, że polski napastnik zna specyfikę holenderskiego futbolu. W Ajaksie grał przez dwa sezony. Ze strzelaniem goli na dobrze mu znanym Johan Cruyff ArenA problemów wtedy nie miał. Może dobrze pójdzie mu tu i tym razem.

Do występu w polskiej bramce szykuje się z kolei Wojciech Szczęsny, który 50. mecz w polskiej koszulce też może zaliczyć w tym roku. Do jubileuszu brakuje mu czterech występów.

Przewidywany skład na mecz z Holandią

Polska: Szczęsny - Kędziora (Bereszyński), Glik, Bednarek, Rybus - Góralski, Krychowiak - Szymański, Zieliński, Grosicki (Jóźwiak) - Milik

Przeczytaj też:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.