Jan Tomaszewski domaga się odejścia Brzęczka. Ma dwóch następców

Jan Tomaszewski domaga się odwołania Jerzego Brzęczka z posady selekcjonera reprezentacji Polski. Były bramkarz wskazał dwie osoby, które mogłyby zastąpić obecnego trenera.

Jan Tomaszewski upiera się przy zdymisjonowaniu Jerzego Brzęczka. Były bramkarz reprezentacji Polski uważa, że obecny selekcjoner nie jest odpowiednią osobą do poprowadzenia Polaków w najbliższych mistrzostwach Europy.

- Moje zdanie jest takie, że Brzęczek powinien odejść. Jeśli zostanie, to w trakcie mistrzostw Europy obudzimy się z ręką w nocniku. Z kimś innym na ławce mielibyśmy szansę i na półfinał EURO. Niektórzy będą narzekać, że to nie fair, by selekcjoner nie poprowadził drużyny w turnieju, na który ją doprowadził. Reprezentacja Polski to nie jest Caritas! Za darmo niczego się nie dostaje - powiedział w "Przeglądzie Sportowym" Jan Tomaszewski. 

Zobacz wideo Dwa główne źródła zachorowań.

Jan Tomaszewski wskazuje polskich następców Brzęczka, chociaż sam "zatrudniłby obcokrajowca"

Jan Tomaszewski otwarcie przyznaje, że wspierał Jerzego Brzęczka, jednak po czasie widzi, że nie nadaje się on do prowadzenia reprezentacji Polski. Były bramkarz wymienia błędy selekcjonera. 

- Dwa lata temu byłem za tym, by Jurek poprowadził kadrę. Ale przez ten czas pokazał, że on może i z klubu wyszedł, ale klub z niego nie - powiedział Jan Tomaszewski. - Kompletnie nie rozumiem, dlaczego za wszelką cenę chce grać na dwie czy niekiedy nawet trzy dziewiątki. Przecież nikt w Europie tak nie gra, no chyba że goni wynik w ostatnim kwadransie. Jurek dawał sobą manipulować - dodał.

Według byłego reprezentanta Polski, Jerzy Brzęczek powinien opuścić kadrę z końcem kontraktu. - Z polskich szkoleniowców podobają mi się dwa nazwiska: Michała Probierza i Piotra Stokowca. Ale ja zatrudniłbym obcokrajowca, by ten nie zwracał uwagi na media, zdanie pseudoekspertów i całe otoczenie reprezentacji - oznajmił były bramkarz.

Selekcjoner ma podpisaną umowę z PZPN do 31 lipca. Istnieje jednak możliwość przedłużenia umowy do końca 2020 roku. W tej sytuacji Jerzy Brzęczek zostanie oceniony pod kątem występów reprezentacji Polski w Lidze Narodów. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.