Z powodu pandemii koronawirusa UEFA podjęła decyzję o przełożeniu Euro 2020 na przyszły rok. Ta wieść wprowadziła wiele zamieszania, m.in. wśród trenerów, gdyż znaczna ich część podpisuje kontrakty obowiązujące do daty rozegrania konkretnego turnieju. Tak też wygląda sytuacja Jerzego Brzęczka, który jest związany umową do końca lipca tego roku.
Zdaniem Romana Kołtonia, Jerzy Brzęczek podczas tegorocznej Ligi Narodów będzie walczył o możliwość poprowadzenia reprezentacji Polski w przyszłorocznym Euro. - Jerzy Brzęczek będzie podlegał weryfikacji jesienią 2020 roku - powiedział dziennikarz w "Prawdzie Futbolu", zdradzając, że aktualny kontrakt zostanie przedłużony tylko do końca 2020 roku.
Staje się więc jasne, że pozycja Jerzego Brzęczka na stanowisku selekcjonera jest zależna od wyników reprezentacji Polski w Lidze Narodów. W grupie Polacy zmierzą się z Holandią, Włochami oraz Bośnią i Hercegowiną, a celem, który mógłby zostać wpisany do kontraktu Brzęczka, może być utrzymanie w Dywizji A.