"Włosi odetchnęli z ulgą. Uniknęli Portugalii, Anglii i Niemiec" - ucieszyła się po losowaniu Ligi Narodów "La Gazetta dello sport", która jesienną rywalizację z Polską, Bośnia i Hercegowiną oraz Holandią ocenia optymistycznie. Tak samo, jak trener Włochów Roberto Mancini.
- To dobra grupa, choć z innej też bym się cieszył. Siłę drużyn w niej grających będzie można ocenić po Euro 2020. Na razie skupiamy się na tym turnieju. Po nim będziemy myśleć o Lidze Narodów. Może sprawdzimy w niej kilku młodszych graczy. Faworytami jesteśmy my i Holendrzy - wyznał w rozmowie z włoskimi dziennikarzami. W wywiadzie dla TVP Sport dodał natomiast, że na starcie z biało-czerwonymi się cieszy.
- Dla nas to przyjemność grać przeciw Polsce. Macie piękne stadiony, dobrych technicznych piłkarzy. Często oglądam ich w Serie A, dlatego uważam, że to będą trudne mecze - oznajmił trener drużyny, która w poprzedniej edycji Ligi Narodów zremisowała u siebie (1:1) i pokonała w Chorzowie ekipę Jerzego Brzęczka (1:0).
Warto jednak podkreślić, że włoskie media wiele miejsca losowaniu nie poświęcają. Skupiają się na swoich problemach, czyli koronawirusie i tym czy kolejne mecze Serie A odbędą się zgodnie z planem, a jeśli tak to czy z udziałem publiczności oraz sprawie problemów zdrowotnym mamy Cristiano Ronaldo. Piłkarz poleciał do Funchal po tym jak dowiedział się, że miała wylew.
Holendrzy po losowaniu zwracają uwagę na dobrą passę, którą ich drużyna ma starciach z Polakami.
"Holandia nie przegrała z Polską od 8 meczów. Lepszy bilans ma tylko z Cyprem, Węgrami, Luksemburgiem i Finlandią" - pisze portal Nu.nl. Dodaje, że wszyscy rywale, z którymi zagrają “Oranje” dysponują znakomitymi napastnikami, liderami rozgrywek. "Włosi mają Ciro Immobile, który w 26 meczach w tym sezonie strzelił dla Lazio 27 goli i prowadzi w klasyfikacji ligowych strzelców Serie A. Edin Dżeko z Bośni i Hercegowiny ma ich we Włoszech trochę miej, ale za to jest dla Romy kluczowym graczem. Polska gwiazda, czyli Robert Lewandowski to lider strzelców Bundesligi" - wyliczają dziennikarze portalu.
Trener Holendrów Ronald Koeman, który ze swoją ekipą po wygraniu fazy grupowej poprzedniej Ligi Narodów (rywalizował z Francją i Niemcami) pojechał na turniej finałowy wygrywając w nim z Anglią i przegrywając z Portugalczykami, cieszył się, że trafił na nowych rywali.
- Zaletą tej grupy jest to, że oprócz Włochów jedziemy do krajów, z którymi dawno nie graliśmy - oznajmił cytowany przez “De Telegraaf”. "Oranje" w XXI wieku z biało-czerwonymi mierzyli się tylko raz. W 2016 roku wygrali towarzyskie starcie w Gdańsku 2:1.
Selekcjoner Holendrów już przed kamerą TVP Sport wyznał jednak, że na biało-czerwonych wolał nie trafiać. - Nie chciałem grać przeciwko Polsce, to silny rywal. Ma strzelającego co tydzień Roberta Lewandowskiego. Nie uważam, że przy takim składzie jesteśmy faworytami tej grupy - oznajmił szkoleniowiec. - Sam pamiętam jakieś mecze z Polakami, w których grałem, ale to było bardzo dawno. Teraz macie już zupełnie inną reprezentację - dodał.
"Spodziewamy się spektakularnych meczów z Włochami i Holandią" - napisała na swej stronie internetowej bośniacka gazeta "Dnievni Avaz" ciesząc się z renomowanych rywali. O Polsce jednak wiele w tekście dotyczącym losowania nie było. Dziennikarze cieszyli się, że z ostatniego koszyka dla ich drużyny nie została przez Luisa Figo wyciągnięta Chorwacja. W podobnym tonie losowanie opisały krótko "Nezavisne Noviny" ciesząc się z Włochów i ekipy z kraju tulipanów.
Bośnia i Hercegowina to rywal najmniej Polakom znany. Obie reprezentacja mierzyły się do tej pory tylko 3 razy. Dwa spotkania wygrali Polacy raz był remis. Ostatni mecz odbył się w 2011 roku. Wszystkie te spotkania miały charakter towarzyski. Polacy grali je piłkarzami występującymi w polskiej lidze.
Mecze ligi narodów odbędą się we wrześniu, październiku i listopadzie. Dokładny terminarz powinien być znany niebawem. Nie ma jeszcze też informacji, na jakich stadionach Polska zagra swoje domowe mecze, ale PZPN rozważa m.in. Stadion Śląski. Według naszych informacji chodzi o terminy październikowe i listopadowe.