Nowe informacje o stanie zdrowia Dawida Kownackiego! Trwa wyścig z czasem

Dawid Kownacki przeszedł w środę operację kontuzjowanego kolana. - Kolano jest czyste, a lekarze musieli zszyć tylko to więzadło, które było naderwane - mówi Sport.pl Marcin Kubacki, menedżer reprezentanta Polski. A to daje nadzieję na powrót do gry jeszcze w maju.

Dawid Kownacki jest już po operacji kontuzjowanego kolana. - Wszystko przebiegło zgodnie z planem. Kolano jest czyste, a lekarze musieli zszyć tylko to więzadło, które było naderwane - mówi Sport.pl Marcin Kubacki, menedżer piłkarza Fortuny Duesseldorf. To dobre informacje. 22-letni piłkarz już w piątek rozpocznie rehabilitację i jeżeli nie będzie żadnych komplikacji, to wróci do pierwszych treningów w połowie kwietnia. Do gry ma być gotowy na początku maja, a to daje minimalne szanse na wyjazd z kadrą Jerzego Brzęczka na Euro 2020. Trwa wyścig z czasem.

Magiczna akcja Lewandowskiego w meczu z Fortuną Duesseldorf [WIDEO]

Zobacz wideo

Bundesliga kończy sezon 16 maja. Jeżeli wszystko ułoży się zgodnie z planem lekarzy z Duesseldorfu, to Kownacki będzie mógł zagrać jeszcze w trzech spotkaniach ligi niemieckiej: z RB Lipsk (2 maja), z Augsubrgiem (9 maja) i z Unionem Berlin (16 maja).

Dawid Kownacki chce walczyć o Euro 2020

- Taki jest plan, ale wszystko zweryfikuje życie. Dawid chce walczyć o Euro 2020, wiem, że się nie podda. Wszyscy mu tego życzymy, ale nic za wszelką cenę. Decyzja będzie należeć do lekarzy. Pierwsze opinie, dzień po operacji, są optymistyczne, ale na hurraoptymizm za wcześnie - mówi Marcin Kubacki.

Kownacki jest piłkarzem Fortuny Duesseldorf od stycznia zeszłego roku. Najpierw był do niej wypożyczony z Sampdorii Genua, a później Niemcy wykupili go za 7,5 miliona euro. To transferowy rekord klubu z Duesseldorfu. W tym sezonie Kownacki zagrał w 19 meczach, nie strzelił żadnego gola i nie miał ani jednej asysty. Kontuzji doznał trzeciego lutego na treningu.

Pobierz aplikację Football LIVE na Androida

Aplikacja Football LIVEAplikacja Football LIVE Sport.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.