Były reprezentant Polski ostro krytykuje Brzęczka. "Po co ogląda Lewandowskiego? To lans"

- Co jakiś czas czytam, że Jurek Brzęczek jedzie obserwować kadrowiczów, wybiera się na mecz Bayernu czy Napoli. Zastanawiam się, po co to robi? Jeśli Lewandowski zagra słabszy mecz, wtedy go nie powoła? - zapytał ironicznie Adrian Mierzejewski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". 33-letni pomocnik skrytykował trenera reprezentacji Polski.

Adrian Mierzejewski nie należy do największych fanów Jerzego Brzęczka. 33-latek uważa, że zasługuje na miejsce w reprezentacji Polski, ale jej obecny selekcjoner, śladem poprzednika, konsekwentnie pomija go przy wysyłaniu powołań. Głównie przez to zawodnik, który od 2014 roku występuje w egzotycznych ligach zagranicznych, nie szczędzi słów krytyki trenerowi polskiej kadry.

Dlaczego w Polsce tak trudno zbudować mocny klub [SEKCJA PIŁKARSKA]

Zobacz wideo

Były reprezentant Polski ostro krytykuje Brzęczka. "Po co ogląda Lewandowskiego? To lans"

Mierzejewski, który niedawno stwierdził, że w reprezentacji i lidze polskiej trudno o lepszego technicznie gracza od niego, w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" ostro wypowiedział się na temat Brzęczka. - Co jakiś czas czytam, że Jurek Brzęczek jedzie obserwować kadrowiczów, wybiera się na mecz Bayernu czy Napoli. Zastanawiam się, po co to robi? Jeśli Lewandowski zagra słabszy mecz, wtedy go nie powoła? Lepiej by było, gdyby wybrał się na spotkania w Championship, do chłopaków z Włoch, których obserwuje, zamiast lansować się na trybunach w Monachium czy pogadać z Ancelottim o tym, jak trenuje Zieliński - przyznał Mierzejewski.

Były reprezentant Polski od 2014 roku występuje w ligach zagranicznych. Na koncie ma już grę w Turcji, Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Australii i Chinach. Powrotu do Polski 33-latek nie bierze pod uwagę. - Gdybym wrócił do ekstraklasy, byłbym postacią wiodącą. Myślę też, że trochę mi jej brakuje. Nie samej piłki, ale atmosfery w szatni, tego luzu, żartów. Nie miałem takiego klimatu w żadnym klubie. Ale chciałbym posmakować tego przez moment - wystarczyłyby dwa tygodnie. Bo jeśli chodzi o resztę spraw, to niczego mi nie brakuje - wyznał pomocnik.

Pobierz aplikację Football LIVE na Androida

Football LIVEFootball LIVE Football LIVE

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.