Dotychczas, Kamil Jóźwiak występował w kadrze U-21 prowadzonej przez Czesława Michniewicza. Rozegrał w niej 13 meczów, w których strzelił jednego gola. W trwających eliminacjach jest jednym z jej filarów, dlatego zanim dołączy do dorosłej reprezentacji jeszcze raz zagra w młodzieżówce. 15 listopada jej rywalem będzie Bułgaria. Jóźwiak po rozegraniu tego meczu zmieni zgrupowanie, więc teoretycznie Jerzy Brzęczek będzie mógł go wystawić już w meczu z Izraelem.
Wśród powołanych jest też Łukasz Piszczek, dla którego mecz ze Słowenią będzie okazją do pożegnania się z kibicami na Stadionie Narodowym. On na zgrupowaniu pojawi się dopiero dwa dni przed tym spotkaniem – 17 listopada.
W kadrze powołanej przez Brzęczka brakuje niespodzianek. Poza tymi wyjątkami, kadra nie różni się od tej z październikowego zgrupowania. Po raz kolejny powołanie otrzymał bramkarz Legii - Radosław Majecki, który wobec kontuzji Łukasza Fabiańskiego może oswajać się z dorosłą reprezentacją. Podobnie wygląda sytuacja dowołanego awaryjnie na poprzednie zgrupowanie Dominika Furmana. Karol Linetty, którego zastępował, wciąż nie wrócił do gry.
Najważniejszy cel Polacy już spełnili - awans wywalczyli w październiku meczu z Macedonią Północną. W dwóch nadchodzących spotkaniach będą walczyć "tylko" o jak najlepszą sytuację przy podziale koszyków przed losowaniem grup Euro 2020.