Kadra bez Błaszczykowskiego? Kto za Fabiańskiego? Brzęczek wysyła powołania na Łotwę i Macedonię

W powołaniach Jerzego Brzęczka przed meczami el. ME 2020 z Łotwą i Macedonią nie powinno być zaskoczeń. Kilka decyzji za selekcjonera podjął jednak los. Kadra będzie prawdopodobnie musiała obejść się bez Kuby Błaszczykowskiego. Kontuzjowanego Łukasza Fabiańskiego powinien zastąpić ktoś z bramkarzy młodszych.

- Często się zdarza, że nawet jak selekcjoner podejmie decyzję, potem i tak los wybiera za niego. Następuje zmiana albo z powodu problemów w klubie, albo po słabszym meczu, albo z powodu kontuzji. I nie miejcie nadziei, że to się wkrótce zmieni - mówił na ostatnim zgrupowaniu Wojciech Szczęsny. Mówi to dzień przed tym, jak Jerzy Brzęczek ogłosił, że bramkarzem numer jeden do końca eliminacji będzie Łukasz Fabiański. Szczęsny miał rację. Los sprawił, że Fabiański na tydzień przed początkiem październikowego zgrupowania doznał kontuzji mięśnia udowego. Najpierw lekarze West Hamu United zapowiedzieli, że z Polaka będzie można prawdopodobnie skorzystać dopiero 19 października podczas meczu z Evertonem, potem oficjalny komunikat wydał kanał "Łączy nas piłka". Potwierdził, że golkiper nawet nie przyjedzie na zgrupowanie.

Zobacz pudło Lewandowskiego w ostatnim meczu z Paderborn:

Zobacz wideo

Bramkarz z zaplecza kadry?

Będzie to prawdopodobnie oznaczało, że po Szczęsnym i Łukaszu Skorupskim trzecim bramkarzem kadry będzie ktoś z naszych młodzieżowców. W hierarchii sztabu wysoko jest Bartłomiej Drągowski, który już trenował z seniorami przed październikowymi meczami z Portugalią i Włochami. Został wtedy zaproszony przez Brzeczka, bo urazu doznał Skorupski. Drągowski grał wtedy w kadrze U-21, która szykowała się na ME, ale pod koniec maja zgłosił kontuzję. Urazu nie sprecyzowano. Media sugerowały, że nie chciał jechać na kadrę U-21, w której miał być tylko zmiennikiem Kamila Grabary. Z 22-letniego obecnie piłkarza Fiorentiny Michniewicz korzystać już nie może. Ten w tym sezonie we Włoszech gra natomiast regularnie. Możliwe zatem, że trzech naszych golkiperów na mecze z Łotwą i Macedonią będą stanowili reprezentanci Serie A. Raczej mniej prawdopodobne jest, że Brzęczek zdecyduje się wziąć kogoś z golkiperów, z których Michniewicz korzysta obecnie. Selekcjoner U-21 na mecz z Rosją i Serbią wysłał powołania do Kamila Grabary i Marcina Bułki.

W sferze zainteresowań sztabu był też niedawno Rafał Gikiewicz. Brzęczek zaprosił go na zgrupowanie w czerwcu, kiedy kontuzjowany był Szczęsny i wspomniany już Drągowski. Bramkarz Union Berlin w przyjeździe na kadrę też nie jest bez szans.

Kuba na rehabilitacji

Kolejnym zawodnikiem, którego z kadry najprawdopodobniej wykluczy uraz, jest Kuba Błaszczykowski. Zawodnik Wisły Kraków naderwania mięśnia przywodziciela doznał podczas meczu z Austrią. Już wtedy informowaliśmy, że w praktyce oznacza to wykluczenie pomocnika z wrześniowych meczów “Białej Gwiazdy”. W tygodniu poprzedzającym derby Krakowa Błaszczykowski robił, co mógł, by przyspieszyć proces rehabilitacji. Nie udało się. Zawodnik nie brał udział w treningach z drużyną, wypadł z meczowego rytmu i nawet jeśli będzie gotowy to tego, by na boisko powrócić 10 lub 13 października (kiedy gramy z Łotwą i Macedonią), wystawianie go na kilkanaście minut nie miałoby sensu.

Na bokach pomocy Brzęczek w najbliższych meczach powinien zatem wybierać z piłkarzy takich jak Kamil Grosicki i Damian Kądzior, którzy grają w swych klubach regularnie, a do tego strzelają golę lub asystują, a w opcji jest też Piotr Zieliński i Sebastian Szymański, z którego Brzęczek był po ostatnim zgrupowaniu zadowolony. Gracz Dynama Moskwa ostatnio popisał się w lidze rosyjskiej asystą.

Bielik na dłużej, a Pazdan?

Jeśli chodzi o pozostałych powołanych, to nie powinno być wśród nich zaskoczeń. Swoje miejsce w reprezentacji zagrzał Krystian Bielik, dobrą pozycję ma Tomasz Kędziora. Sprawdzany na kadrowych treningach znów może być Robert Gumny, bo kadra ma się odmładzać. Trudno przewidzieć natomiast, czy w obliczu zdrowego Kamila Glika Brzęczek będzie chciał zaprosić na obóz Michała Pazdana. Obrońca Ankaragucu słabo spisał się w meczu ze Słowenią. Spotkanie z Austrią obejrzał już z trybun, co było swoistym komentarzem selekcjonera do jego gry w Lublanie. Pazdan w walce o środek obrony ma mocnych konkurentów - Jana Bednarka czy nawet Thiago Cionka. Na lewej stronie o miejsce w składzie oprócz Bartosza Bereszyńskiego powinni walczyć Maciej Rybus, ale pewnie też Arkadiusz Reca, który wreszcie zaczął grać w SPAL.

Brzęczek ogłosi swoje powołania w poniedziałek po południu. Zgrupowanie kadry rozpocznie się 7 października.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.