Reprezentacja Polski bardzo słabo spisała się we wrześniowych meczach eliminacji Euro 2020. Najpierw przegrała w fatalnym stylu ze Słowenią (0:2), by następnie zaledwie zremisować po bardzo słabej grze z Austrią (0:0). Kadra Jerzego Brzęczka nadal jest liderem grupy - ma 13 punktów, trzy punkty przewagi nad trzecią Austrią (na Euro awansują dwie najlepsze ekipy) - ale słaba postawa kadry i brak widocznego progresu w grze budzi coraz więcej niepokoju.
- Usłyszałem, że remis z Austrią uratował posadę Jerzego Brzęczka. Kością niezgody między selekcjonerem a prezesem Zbigniewem Bońkiem mają być nie tylko brak stylu kadry, ale i nieuzasadnione powołania dla Kuby Błaszczykowskiego - napisał na Twitterze Adam Godlewski. Dodał, że od wysoko postawionej osoby w PZPN, która zwykle broni Brzęczka usłyszał, że kadra prezentuje się bardzo słabo, a "piłkarze mają dość". W dodatku Zbigniew Boniek również jest krytyczny wobec tego, co się dzieje z kadrą.
- Polska kadra zapewne nadal ma dar kwalifikowania się do wielkich imprez. I to jest cenne. Ale straciła dar zachwycania. Można to obśmiać, ale nikt nie garnie się do piłki po to, by stać w niskim pressingu i kolekcjonować zera z tyłu - napisał w swoim komentarzu po ostatnim dwumeczu Paweł Wilkowicz.