Gol w ostatniej minucie przypieczętował efektowne zwycięstwo Polski w el. ME U-21

Jeden gol w pierwszej połowie, aż trzy w drugiej. Wszystkie strzelone przez Polskę, która w 2. kolejce eliminacji Euro U-21 pokonała Estonię.

Polacy doskonale rozpoczęli mecz z Estonią. Kamil Pestka przedarł się przez drugą linię rywala i posłał prostopadłe podanie do Przemysława Płachety. Skrzydłowy Śląska Wrocław wpadł z piłką w pole karne i celnie uderzył w kierunku dalszego słupka. Była 6. minuta spotkania. W kolejnych mieliśmy przewagę, ale ani Patryk Klimala, ani Patryk Dziczek, ani Kamil Jóźwiak nie zdołali do przerwy podwyższyć wyniku. Wyrównać za to mogła Estonia, która pod koniec pierwszej połowy najpierw zmarnowała kontratak dwóch na jednego, a potem przestrzelili z rzutu wolnego.

W końcu zaczęli trafiać

Po przerwie wiele się nie zmieniło, by nie napisać, że nic. Polska cały czas miała inicjatywę, ale albo spalony, albo niecelny strzał, albo złe podanie, albo bramkarz rywali. Długo coś stawało na przeszkodzie. Tak było do 65. minuty. Na 2:0 podwyższył wtedy Karol Fila, a kwadrans później na 3:0 Jóźwiak. Gdy już wydawało się, że sędzia zakończy to spotkanie, w estońskim polu karnym faulowany był Mateusz Bogusz. A jedenastkę pewnie wykonał Dziczek.

To było drugie zwycięstwo Polski w eliminacjach, bo w pierwszej kolejce drużyna Czesława Michniewicza wygrała 1:0 z Łotwą. Następny rywal to Rosja, z którą zagramy na wyjeździe 11 października.

  • Polska - Estonia 4:0 (1:0). Bramki: Płacheta (6.), Fila (65.), Jóźwiak (80.), Dziczek (90. k). Polska: Grabara - Fila, Walukiewicz, Sobociński, Pestka - Jóźwiak (87. Szysz), Dziczek, Ściślak (69. Ambrosiewicz), Płacheta (87. Listkowski) - Bida (65. Bogusz), Klimala (46 Tomczyk).
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.