Trener Fortuny apelował do Dawida Kownackiego. Piłkarz odpowiada: Ani razu mi o tym nie wspomniał

- Trener powiedział to na konferencji. Ale później rozmawiałem z nim osobiście kilka razy i ani razu mi o tym nie wspomniał. Wiem jednak, że jestem piłkarzem, który cały czas się uczy - jak przygotować się do treningów, meczów, co robić w wolnym czasie. Wcześniej nikt nie zwracał mi na to uwagi. Dopiero wyjazd do Niemiec zmienił moje podejście - mówił po meczu z Austrią Dawid Kownacki.
Zobacz wideo

Friedhelm Funkel, trener Fortuny Duesseldorf, przyznał na jednej z przedsezonowych konferencji prasowych, że Dawid Kownacki powinien zmienić swoje podejście do futbolu i wziąć przykład z Roberta Lewandowskiego. - Musi się bardzo zmienić. Musi być bardziej sumienny jeśli chodzi o rzeczy, które robi poza treningami. Może mu pomóc właściwa dieta. To szalone, ale kiedy patrzysz na sylwetkę Lewandowskiego, to widzisz stal. Dawid ma na tym polu jeszcze sporo pracy do wykonania. To wciąż duży chłopak, który musi stać się mężczyzną i podchodzić do wszystkiego profesjonalnie. Już teraz tak jest, ale widzę miejsce do poprawy - stwierdził Funkel.

- Trener powiedział to na konferencji. Ale później rozmawiałem z nim osobiście kilka razy i ani razu mi o tym nie wspomniał. Wiem jednak, że jestem piłkarzem, który cały czas się uczy - jak przygotować się do treningów, meczów, co robić w wolnym czasie. Wcześniej nikt nie zwracał mi na to uwagi. Dopiero wyjazd do Niemiec zmienił moje podejście. Wiem, że nie jestem jeszcze ukształtowanym piłkarzem i człowiekiem. Każdy trening i mecz to dla mnie nauka, lekcja. Tak jak ten z Austrią. Wiem, że zagrałem słabo, nie jestem zadowolony, ale chcę się uczyć i wyciągać wnioski - przyznał Dawid Kownacki w rozmowie ze Sport.pl.

Dawid Kownacki: Zagrałem słaby mecz, mam tego świadomość

22-letni piłkarz rozpoczął poniedziałkowy mecz z Austrią w wyjściowym składzie reprezentacji Polski. Jerzy Brzęczek ustawił go na prawy skrzydle, chociaż ten w klubie gra po drugiej stronie boiska. - W Fortunie gram na lewej pomocy, więc dla mnie jest to jakaś różnica. Teoretycznie jest to taka sama pozycja, ale łatwiej gra mi się z lewej strony boiska. Cieszę się, że dostałem szansę od selekcjonera, ale nie jestem zadowolony ze swojej gry. Takie mecze też się zdarzają. Nie jesteśmy maszynami. Futbol to gra decyzji. Moje decyzje przy dwóch, trzech kontratakach były złe. Zagrałem słaby mecz, mam tego świadomość - ocenił krytycznie swoją grę Kownacki.

Reprezentacja Polski zremisowała z Austrią na PGE Narodowym 0:0, ale jej gra była bardzo słaba. Rywale zdominowali kadrę Brzęczka. Dłużej utrzymywali się przy piłce, oddali zdecydowanie więcej strzałów. - Nie byliśmy agresywni w pressingu, w odbiorze piłki, a przez to Austriacy mieli dużo miejsca w ataku. My graliśmy za nisko i po odbiorze piłki mieliśmy 50-60 metrów, żeby wyjść do kontrataku. Czasem brakowało tych metrów, a czasem pary w nogach - przyznał piłkarz Fortuny Duesseldorf.

Punkt w meczu z Austrią pozwolił reprezentacji Polski utrzymać pozycję lidera grupy G w eliminacjach do Euro 2020. Kadra Jerzego Brzęczka po sześciu rozegranych meczach ma dwa punkty przewagi na drugą w tabeli Słowenią i trzy nad trzecią Austrią. - Wiedzieliśmy, że to dobra drużyna. Przyjechała do Warszawy po trzech kolejnych zwycięstwach, dlatego uważam, że ten punkt trzeba szanować, bo w końcowym rozrachunku może się okazać bardzo ważny - zakończył Dawid Kownacki.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.