Artur Wichniarek nabija się ze Zbigniewa Bońka. "Niby potencjał, a wyników brak"

Artur Wichniarek stwierdził, że Polacy powinni zagrać w piątkowym meczu ze Słowenią w ustawieniu z jednym napastnikiem. Taki pomysł nie spodobał się Zbigniewowi Bońkowi, który zażartował z byłego reprezentanta Polski. Na ripostę Wichniarka nie trzeba było długo czekać.
Zobacz wideo

Reprezentacja Polski już w piątek zmierzy się ze Słowenią w meczu eliminacji mistrzostw Europy. Artur Wichniarek w programie "Prawda Futbolu" stwierdził, że Jerzy Brzęczek powinien wystawić tylko jednego napastnika - Roberta Lewandowskiego. Jego pomysł od razu skomentował Zbigniew Boniek.

- Wichniarek chce grać jednym napastnikiem? Jeżeli trener Brzęczek miałby do dyspozycji tylko Lewandowskiego i Wichniarka, to pewnie by tak było - zażartował na Twitterze Boniek.

- Na pewno by tak było panie prezesie, gdyż moja kariera reprezentacyjna przypomina trochę pana trenerską. Niby potencjał, a wyników brak - odpowiedział mu Wichniarek.

Wichniarek rozegrał w kadrze zaledwie 18 meczów i strzelił tylko cztery gole, chociaż przez ponad 10 lat grał w Niemczech (w Arminia Bielefeld i Hertha Berlin). Natomiast Zbigniew Boniek poprowadził reprezentację jedynie w pięciu meczach. A jego bilans to dwie wygrane, remis i dwie porażki, w tym zawstydzająca przeciwko Łotwie (0:1).

Polska gra bardzo ważny mecz

Polacy mają komplet zwycięstw i są liderem grupy G (12 punktów). Słowenia zajmuje w tabeli czwarte miejsce, mając w dorobku pięć "oczek". Jeśli reprezentacja Brzęczka wygra piątkowe spotkanie, to awans na Euro 2020 będzie już bardzo bliski.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.