Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
HSV właśnie potwierdziło, to o czym w Hamburgu mówiło się od kilku dni. Klub pozyskał Sonny’ego Kittela, 26-letniego ofensywnego pomocnika, który oprócz gry na środku pola dobrze radzi sobie też na lewej i prawej stronie.
Kittel już jako 17-latek zadebiutował w niemieckiej Bundeslidze, ma na koncie 12 występów w juniorskich reprezentacjach Niemiec, dla których strzelił łącznie dwa gole. W najwyższej klasie rozgrywkowej grał w barwach Eintrachtu i Ingolstadt. Chociaż ten ostatni klub 2 lata temu spadł do 2. Bundesligi, to Kittel w drużynie został i był wyróżniającym się graczem. Najpierw sezon kończył z 10 golami i 15 asystami, a ostatnio - mimo że jego drużyna spadła do trzeciej ligi - to Niemiec znów do bramki rywala trafił dziesięciokrotnie i miał 6 asyst. Dryfując z klubem w stronę trzeciego poziomu rozgrywkowego ostatnio jednak w Polsce jego temat przycichł.
Na jesieni 2018 roku informowaliśmy, że Kittel był objęty monitoringiem skautów PZPN. Obecnie już takiego zainteresowania tym graczem nie ma. Jerzy Brzęczek, po tym jak objął polską kadrę nie wiązał z pomocnikiem swoich nadziei.
Kittel był obserwowany za czasów Nawałki, m.in dlatego, że pod koniec 2017 roku zaczął ubiegać się o polski paszport. Nie korzystał co prawda w tej kwestii z pomocy przedstawicieli polskiej federacji, ale poinformował - również publicznie - że wszelkie potrzebne dokumenty złożył w Konsulacie w Monachium. Na jesieni ubiegłego roku w rozmowie z “Przeglądem Sportowym” tłumaczył, że “brakowało jakiś papierów” oraz, że “musiał wypełniać dodatkowy formularz”, ale otrzymanie paszportu miało być kwestią kilku tygodni.
Od tego momentu minęło już 9 miesięcy, a informacji o polskim obywatelstwie Kittela nie ma. - Temat jego gry dla biało-czerwonych przygasł całkiem naturalnie - słyszymy z polskiej strony. Powróci pewnie wtedy gdy Kittel znów będzie błyszczał na boisku i pomoże HSV dostać się do Bundesligi.
Wartego ok 2 mln euro pomocnika pozyskano w Hamburgu na zasadzie wolnego transferu. Kittel podpisał kontrakt ważny cztery lata. To krok do przodu. Jego drużynie w poprzednim sezonie zabrakło punktu, by grać w barażach o Bundesligę. Ostatecznie trzecie miejsce w 2. Bundeslidze wywalczył Union Berlin i to klub Rafała Gikiewicza ostatecznie cieszył się z awansu.
Dodajmy, że Kittel potrafi mówić po polsku. Szlifuje swój język w rozmowach z mamą i babcią, które go często odwiedzają. Z nadaniem obywatelstwa w teorii nie powinno być problemów, bo Polakami są jego rodzice i dziadkowie.