Była 46. minuta meczu, Krzysztof Piątek chwilę wcześniej wszedł na boisko i znowu zrobił to, czego oczekuje od niego cała Polska, a nawet cały świat. Alioski próbował wybić piłkę, ale ta dotarła do Piątka, który przewrotką wstrzelił ją w stronę bramki. Lewandowski chciał strzelić, ale nawet nie zmienił toru lotu piłki, a ta wturlała się do bramki, mimo próby strzału Kamila Glika. Ta bramka najlepiej podsumowuje to, jak wyglądała gra naszej reprezentacji w pierwszych 45 minutach.
- Wpuszczenie Krzysztofa Piątka było reakcją na naszą grę w pierwszej połowie. Znowu nie była to postawa, jakiej byśmy oczekiwali od naszych zawodników. Po trzech meczach mamy dziewięć punktów. Były momenty dobrej gry, ale było też dużo sytuacji, w których popełniamy proste błędy. Pracuję nad tym, by wyglądało to lepiej. Cieszymy się z dziewięciu punktów, ale mamy pełną pokorę wobec tego, ile pracy nas czeka - mówił Jerzy Brzęczek w rozmowie z reportem TVP.
Polska wygrała z Macedonią Północną, choć styl pozostawiał wiele do życzenia. Po trzech spotkaniach ma komplet punktów, dziewięć, i jest liderem grupy. Izrael, z którym zagramy w poniedziałek ma siedem punktów, Macedonia cztery.