Jacek Magiera, selekcjoner reprezentacji Polski U-20, zanalizował sytuację Polaków przed ostatnim meczem fazy grupowej

- Jeżeli wygramy z Senegalczykami, możemy wyprzedzić ich w tabeli. Przy remisie najprawdopodobniej awansujemy z trzeciego miejsca. A jeżeli przegramy, musimy liczyć na innych, a tego nie chcemy. Nie mamy zamiaru czekać i patrzeć na wyniki innych drużyn. Patrzymy na siebie - przyznał Jacek Magiera na oficjalnej konferencji prasowej przed meczem z Senegalem.

Polacy swój ostatni meczu fazy grupowej podczas mistrzostw świata U-20 zagrają w środę o godz. 20.30. Rywalem będzie lider grupy A - Senegal. - Wiemy, że rywalizacja z Senegalczykami będzie zupełnie inna niż z Tahiti. Wysiłek, skupienie, determinacja to kluczowe elementy, żeby osiągnąć sukces. Zwrócimy też uwagę na strzały z dystansu. Każde uderzenie to szansa na gola - przyznał selekcjoner Polaków na oficjalnej konferencji prasowej.

Zobacz wideo

Wideo pochodzi z serwisu VOD

Reprezentacja Polski wciąż liczy się w grze o awans do 1/8 finału. Zespół z Afryki ma sześć punktów i jest liderem grupy A. Drugie miejsce zajmują Polacy, a wszystko dzięki lepszemu bilansowi bramek od Kolumbijczyków. To oznacza, że nawet jeżeli przegramy z Senegalem, to możemy awansować do 1/8 finału jako jeden z czterech najlepszych zespołów z trzecich miejsc. O kolejności będzie decydować liczba punktów, a później bilans bramkowy. Ale Jacek Magiera nie chce czekać i nerwowo liczyć punktów i goli. - Patrzymy na sytuacje w pozostałych grupach, ale nie analizujemy tego jakoś szczególnie. Niektóre zespoły muszą jeszcze rozegrać mecz numer dwa, a przed nami już ostatnie spotkanie fazy grupowej. Jeżeli wygramy z Senegalem, możemy wyprzedzić ich w tabeli, przy remisie najprawdopodobniej awansujemy z trzeciego miejsca. Jeżeli przegramy, musimy liczyć na innych. A tego nie chcemy. Nie mamy zamiaru czekać i patrzeć na wyniki innych drużyn. Patrzymy na siebie - zapewnił Magiera.

Magiera: Będą zmiany w składzie

Selekcjoner polskiej kadry do lat 20 przyznał również, że nie ma jeszcze ustalonego składu na mecz z Senegalem. - Będą zmiany, to na pewno. Można się spodziewać innego ustawienia. Nie ukrywam też, że jeszcze zastanawiam się nad wyjściową jedenastką. Więcej odpowiedzi będziemy mieli po wtorkowym treningu. Jest zarys składu, ale koncentrujemy się na ostatnich zajęciach. Myślimy jeszcze nad dwoma, trzema nazwiskami. Tutaj każdy jest ważny i jeśli ktoś jest na ławce rezerwowych, to wcale nie oznacza, że jest niepotrzebny. Wręcz przeciwnie. Mecze na turniejach często wygrywają rezerwowi - mówił Jacek Magiera.

Do gry w meczu z Senegalem gotowi są Radosław Majecki (miał problemy z kolanem po meczu z Tahiti) i Sebastian Walukiewicz (został odwieziony do szpitala po meczy z Kolumbią). - Sytuacja Radka Majeckiego jest bardzo dobra. W poniedziałek, po meczu z Tahiti, pojechał na rezonans do Warszawy. Po tym badaniu nie stwierdzono uszkodzeń kolana. We wtorek wyjdzie na trening, jest do naszej dyspozycji. Ze strony sztabu medycznego, lekarza i Radka nie ma żadnych przeciwwskazań. Nie jesteśmy zaniepokojeni - zapewnił selekcjoner reprezentacji Polski U-20.

Więcej o:
Copyright © Agora SA