- Grę w lidze austriackiej wspominam z wielkim sentymentem. Ale w czwartek przeszłość nie będzie ważna. Wiemy, jak silną drużyną jest Austria. Ich największe zalety to determinacja, zaangażowanie, wola walki i świetne przygotowanie fizyczne. Same umiejętności nie wystarczą, by wywieźć z Wiednia punkty. Na własnym stadionie Austriacy dostają skrzydeł. Drużyna Franco Fody zrobiła w ostatnim czasie duży postęp. Uważam, że to silniejszy zespół, niż twierdzą eksperci.
- Mamy lepszą drużynę niż przed mundialem. Ale decydujące będzie to, czy potwierdzimy to już w czwartek. Nie jesteśmy zadowoleni z tego, co działo się w 2018 roku - z porażki w Rosji. Jesienne mecze pokazały jednak, że mamy potencjał. Naszym największym wyzwaniem jest przełożenie tego, co piłkarze reprezentują w klubach, na reprezentację.
- To najlepszy strzelec w historii naszego futbolu. Nie trzeba dodawać, jak ważny jest dla naszej reprezentacji. Cała drużyna liczy, że będzie tak skuteczny jak w poprzednich eliminacjach. Spoczywa na nim duża odpowiedzialność. Mamy też piłkarzy, którzy mogą go wspomóc.
- W bramce stanie Wojciech Szczęsny. To była trudna decyzja, bo i Szczęsny i Fabiański zasługują na miejsce w składzie. Wojtek będzie pierwszym brakarzem przez najbliższe pół roku. Co potem? Zobaczymy.
- Mamy dwa plany taktyczne na mecz z Austrią: 1-4-2-3-1 i 1-4-4-2. Tyle mogę zdradzić. Piotr Zieliński jest bardzo uniwersalny, może grać w środku pola oraz na skrzydle.
- Franco Fodę poznałem w Sturmie Graz. Nie pracowaliśmy razem długo, trudno mi go ocenić. Potem udowodnił, że to dobry szkoleniowiec.
Początek meczu Austria - Polska na stadionie Ernsta Happela w Wiedniu w czwartek o godz. 20.45. Relacja na żywo w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE. Rywalami Polaków w grupie G eliminacji do mistrzostw Europy w 2020 roku będą reprezentacje Austrii, Izraela, Słowenii, Macedonii Północnej i Łotwy.