Wymiana zdań piłkarza polskiej kadry z Brzęczkiem. "Czeka nas dłuższa rozmowa"

Przemysław Frankowski zamienił Jagiellonię Białystok na Chicago Fire. Ta decyzja nie spodobała się Jerzemu Brzęczkowi, selekcjonerowi reprezentacji Polski. - Jeśli dostanę kiedyś powołanie, to na pewno czeka nas dłuższa rozmowa - przyznał piłkarz.
Zobacz wideo

Transfer Przemysława Frankowskiego do Major League Soccer wywołał w Polsce duże poruszenie. - Dla mnie to niezrozumiała decyzja, że akurat w tym momencie kariery decyduje się na wyjazd do USA - przyznał Jerzy Brzeczek podczas konferencji prasowej. Teraz 23-letni piłkarz odpowiedział na słowa selekcjonera. - Rozmawiałem z trenerem jeszcze przed oficjalnym transferem do Chicago Fire. Powiedziałem mu, jak wygląda sytuacja. Selekcjoner wyjaśnił mi, jakie ma zdanie w tej kwestii, a ja później do niego zadzwoniłem i powiedziałem, co o tym sądzę… - przyznał Frankowski w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego.

I dodał: - Selekcjoner życzył mi szczęścia, powodzenia i to by było tyle. Myślę, że jeśli dostanę kiedyś powołanie, to na pewno czeka nas dłuższa rozmowa. Nie chcę jednak wybiegać w przyszłość. Nie wiem, czy trener mnie powoła - zaznaczył były piłkarz Jagiellonii Białystok.

Frankowski oficjalny debiut w Chicago Fire ma już za sobą. Jego zespół przegrał z Los Angeles Galaxy 1:2, ale Polak był jednym z najlepszych piłkarzy na boisku. - Był fantastyczny - rzucił Veljko Paunović, szkoleniowiec Fire. - Dla mnie najważniejsza jest drużyna, a do Chicago wracamy z pustymi rękami. Nadal nie rozumiem, jak mogliśmy ten mecz przegrać - skomentował Frankowski i zaznaczył, że MLS nie jest ligą dla emerytów.

- W Polsce myślą, że już jestem emerytem. Ale spokojnie, podchodzę do tego z poczuciem humoru. Ja się cieszę z tego, że trafiłem do MLS i to jest najważniejsze - zakończył 23-letni piłkarz. Przemysław Frankowski trafił do Chicago Fire w styczniu 2019 roku. Do USA przeniósł się z Jagiellonii Białystok. Kosztował 1,5 miliona euro.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.