Polska już spadła z najwyższej dywizji Ligi Narodów. Zajmie ostatnie miejsce w grupie z Portugalią i Włochami. W eliminacjach mistrzostw Europy 2020 rozstawionych zostanie dziesięć najlepszych drużyn z Ligi Narodów uszeregowanych według tabeli, w której kluczowe są punkty, a następnie bilans bramkowy. Warto przypomnieć, że to zaczynające się w marcu eliminacje Euro 2020 są najważniejsze dla Polski, na co często zwracają uwagę Jerzy Brzęczek czy też Zbigniew Boniek.
Z tego względu ważne dla reprezentacji Polski były mecze Islandii (0:2 z Belgią) oraz Chorwacji (3:2 z Hiszpanią). Obie ekipy mogą znaleźć się jeszcze za Polską, tak samo jak i Niemcy - które swoje ostatnie spotkanie rozegrają w poniedziałek z Holandią.
9. Chorwacja 3 mecze 4 pkt bramki 3:8
10. Polska 3 1 pkt 3:5
11. Niemcy 3 1 pkt 1:5
12. Islandia 4 0 pkt 1:13
Reprezentacja Islandii jako jedyna rozegrała wszystkie swoje spotkania i na pewno nie znajdzie się w pierwszym koszyku. Polska w przypadku zwycięstwa z Portugalią w ostatnim meczu znajdzie się w czołowej "10", jeśli Chorwacja przegra z Anglią (kluczowy będzie bilans bramkowy) lub jeśli Niemcy nie pokonają Holandii. Jeśli Niemcy wygrają, to zdecyduje bilans bramkowy.
Jeśli Polska przegra lub zremisuje, to na pewno nie wyprzedzi Chorwacji. Wtedy kluczowy będzie wynik Niemiec. W przypadku remisu Polaków Niemcy nie będą mogły pokonać Holandii, a jeśli Polska przegra z Portugalią, to Niemcy również będą musiały przegrać swoje spotkanie i mieć gorszy bilans bramkowy.
Polska zagra z Portugalią we wtorek 20 listopada i wtedy będzie już jasne, jaki wynik jest potrzebny ekipie Jerzego Brzęczka. Niemcy zagrają z Holandią w poniedziałek (20:45), a Anglia z Chorwacją w niedzielę (15:00).
Belgia 2:0 Islandia
Chorwacja 3:2 Hiszpania
Austria 0:0 Bośnia i Hercegowina
Grecja 1:0 Finlandia
Węgry 2:0 Estonia
Kazachstan 1:1 Łotwa
Andora 1:1 Gruzja
Luksemburg 0:2 Białoruś
San Marino 0:1 Mołdawia
W czwartek odbyły się również dwa ciekawe mecze sparingowe. Niemcy pokonały Rosję 3:0, a Anglia wygrała z USA w takim samym stosunku. To był pożegnalny mecz Wayne'a Rooney'a, najlepszego strzelca w historii reprezentacji Anglii (53 gole) - wszedł na boisko w 58. minucie.