Polska - Czechy. Przewidywany skład reprezentacji Polski
Spadek z prestiżowej grupy A do B to po przegranych meczach z Portugalią i Włochami najważniejsza informacja dotycząca Polski i tegorocznej edycji Ligi Narodów UEFA. Kolejna ważna kwestia wyjaśni się do 20 listopada. To właśnie wtedy w Guimaraes Polska zagra z ekipą Fernando Santosa. Nie będzie to tylko mecz o honor. Punkty i gole strzelane w nowym turnieju są ważne dla rankingu rozgrywek. Ten przekłada się z kolei na rozstawienie przy losowaniu grup eliminacyjnych mistrzostw Europy 2020. 2 grudnia podczas tej ceremonii, w koszyku numer 1 znajdzie się dziesięć najlepszych zespołów z grupy A Ligi Narodów. Do nich przydzielani będą kolejni, teoretycznie słabsi rywale. Jeśli Polska znajdzie się w najlepszej 10 turnieju, uniknie przyszłorocznej bitwy o punkty choćby z Francją, Belgią czy Hiszpanią. Dlatego właśnie punkty w meczu z Portugalią mogą mieć duże znaczenie. Mogą, ale nie muszą.
Polska - Czechy. Ostatni sparing biało-czerwonych w tym roku [GDZIE OBEJRZEĆ, TRANSMISJA TV]
Rywale już grają
Ekipa Jerzego Brzęczka zajmuje obecnie 9. miejsce w generalnym rankingu Ligi Narodów. Jesteśmy zatem najlepszą z najgorszych drużyn grupy A. To głównie dzięki niezłemu bilansowi bramkowemu. Różnice między notowanymi niżej Niemcami czy Chorwatami nie są jednak w tym aspekcie bardzo duże. Wyraźnie odstaje tylko Islandia, która w turnieju nie zdobyła nawet punktu. Wspomniani rywale w walce o pierwszą dziesiątkę zestawienia w najbliższych dniach rozegrają swoje mecze o punkty. W czwartek wieczorem Islandia na wyjeździe zmierzy się z Belgią, a Chorwacja u siebie zagra z Hiszpanią.
Ranking Ligi Narodów Screen
Gdyby wicemistrzowie świata swój mecz co najmniej zremisowali, to Polska spadnie na 10 lokatę rankingu. Jeśli przy tym Islandczycy ograliby Belgów, to biało-czerwoni już w czwartek stracą miejsce gwarantujące rozstawienie. Patrząc na ostatnie występy Islandczyków taki scenariusz jest jednak mało prawdopodobny.
Jeśli nawet na razie zostaniemy na bezpiecznej pozycji, to kolejne rozstrzygnięcia przyjdą 18. listopada. W meczu Chorwacji z Anglią ekipa Zlatko Dalicia znów będzie miała szansę nas zdystansować.
To, że Chorwacja w najbliższych dniach nas wyprzedzi jest chyba najbardziej realnym scenariuszem. Tym bardziej, że na zdobycie choćby punktu, który to gwarantuje, będzie miała aż dwa mecze.
Szczęsny chce się odwdzięczyć Ronaldo [WIDEO]
Wszystko jasne przed meczem z Portugalią
19 listopada o życie z Holandią zagrają też Niemcy, którzy podobnie jak my mogą spaść do grupy B. Jeśli ten mecz choćby zremisują, w rankingu znajdą się przed nami. Jeśli im się to nie uda, to do starcia z Portugalią - niezależnie od wyników Chorwacji i zakładając, że Islandia swojego meczu nie wygra - przystąpimy w dobrych humorach. Jedyne, czego będziemy musieli pilnować, to aby przy ewentualnej porażce nie stracić wielu goli. Obecnie w łącznym zestawieniu jesteśmy o dwa trafienia lepsi niż nasi zachodni sąsiedzi, którzy z Oranje zagrają u siebie.
Najważniejsze w batalii o pierwszą dziesiątkę LN i rozstawienie w el. ME jest jednak to, że przystępując do starcia z Portugalią będziemy znali już komplet wyników we wszystkich meczach grupy A. Będzie więc jasne, jaki rezultat w Guimaraes da nam rozstawienie podczas grudniowego losowania w Dublinie. 20 listopada wszystko powinno być zatem w nogach Polaków.