Kamil Grosicki od początku zgrupowania tryskał energią związaną z powrotem do reprezentacji Polski. W rozmowie z katowickim Sportem Grosicki przyznał również, że tuż po otrzymaniu powołania chciał się podzielić swoim entuzjazmem z Robertem Lewandowskim.
- Wysłałem Robertowi SMS-a, że wracam, aby go odblokować. On odpowiedział mi, że nie jest zablokowany, tylko nie ma sytuacji - czytamy w "Sporcie".
Grosicki stwierdził, że odpowiedź gwiazdy Bayernu zmusiła go do kolejnego sms-a. - Poprawiłem się i napisałem, że wracam po to, aby mu te sytuacje stwarzać. Lubimy się, nasza współpraca w ostatnich latach wyglądała naprawdę dobrze - dodawał Grosicki.
Kamil Grosicki wszedł na blisko pół godziny z Portugalią i zanotował asystę przy golu Jakuba Błaszczykowskiego. Z kolei Robert Lewandowski zaliczył kolejny mecz bez gola i w tym momencie jego zła passa w kadrze wynosi już 547 minut.
Dania U-21 - Polska U-21. Żal niewykorzystanych sytuacji, ale szanse na awans jeszcze są