Reprezentacja Polski. Porażka jak grom z jasnego nieba, czyli nasz raport o mundialu Polaków [ZAPOWIEDŹ]

"Źle to zaczęliśmy. I źle skończyliśmy" - miał powiedzieć przesądny Adam Nawałka o tych trzech tygodniach, gdy wszystko się posypało: od burzy w Arłamowie i kontuzji Kamila Glika, do klęski z Kolumbią. W środę rano na Sport.pl i Gazeta.pl ukaże się nasz raport o przyczynach klęski w mistrzostwach świata przygotowany przez Pawła Wilkowicza.

W środę o godzinie 6:00 na Sport.pl będzie można przeczytać bardzo obszerny tekst, w którym dziennikarz Paweł Wilkowicz porusza wiele kwestii, które w swoim mundialowym raporcie pominął Adam Nawałka.

W tekście zatytułowanym "Gdy nie łączy nas piłka, czyli co jeszcze Adam Nawałka mógłby wpisać do swojego raportu", znajduje się wiele zakulisowych informacji dotyczących reprezentacji Polski grającej na rosyjskim mundialu.

Hotel w Moskwie, w przeddzień meczu Polska-Senegal. Tomasz Zawiślak, przyjaciel Roberta Lewandowskiego, po odwiedzinach u kapitana kadry spotyka w windzie Łukasza Wiśniowskiego z Łączy nas Piłka. – Lewy już się nie może doczekać. Mówi, że teraz jesteśmy chyba nawet silniejsi niż w Euro 2016 – opowiada. 

Takie były nastroje w kadrze w ostatnich dniach przygotowań do mistrzostw. Ostatni trening przed odlotem z Soczi do Moskwy udał się znakomicie. Ze sztabu płynęły głosy, że wszystko udało się zrobić jak przed Euro, tylko z poprawkami na korzyść. Wcześniej Kuba Błaszczykowski powtarzał w wywiadach, że gdyby nie był gotowy do mundialu, pierwszy by o tym powiedział. Arkadiusz Milik mówił, że jego najmocniejszym atutem jest głowa. Kamil Grosicki nie bał się mówić o medalu. Ci którzy byli blisko kadry wspominają, że na kilka dni przed turniejem najbardziej sceptyczny był rehabilitujący uszkodzony bark Kamil Glik: zastanawiał się głośno, co będzie, jeśli Polska pierwsza straci bramkę, bo kiepsko jej wychodzi odrabianie strat. I ostatecznie okaże się, że to on najlepiej przewidzi wydarzenia.

Poniżej prezentujemy Wam kilka fragmentów z tekstu Pawła Wilkowicza:

– Ja już po meczu z Chile w Poznaniu pytałem chłopaków: co się dzieje z Piszczem? Ale usłyszałem, że to był akurat moment kumulacji zmęczenia i teraz już będzie łapanie świeżości – mówi menedżer jednego z kadrowiczów. - Łukasz miał dobre wyniki testów przed mundialem, również wyniki testów zmęczeniowych. Ale w mecz z Senegalem źle wszedł, pospinało go. I tak swoje wybiegał, tak jak wspomniany Rybus. Tyle że Rybus miał przed sobą mocno pracującego Kamila Grosickiego. A Łukasz musiał też pracować za Kubę Błaszczykowskiego, któremu mecz się bardzo nie udał. Kuba nie był w stanie wybiegać tyle, ile potrzeba na tym poziomie - mówi jeden ze współpracowników Adama Nawałki.

Paweł Wilkowicz odnosi się także do plotek na temat imprezy kadrowiczów w Arłamowie, na której kontuzji miał doznać Kamil Glik:

Adam Nawałka zawsze powtarzał, że w kadrze ma kilku ułanów i oni nie mogą funkcjonować tylko na baczność-spocznij. Afera hotelowa w eliminacjach wybuchła nie dlatego, że piłkarze się zabawili, tylko dlatego, że zrobili to za plecami trenera. Z imprezą w Arłamowie było inaczej, ona była nie tylko za przyzwoleniem, ale wręcz z inicjatywy trenera. A o tym, czy była też grupa rozrywkowa, która bawiła się i wtedy, gdy przyzwolenia nie było, nikt w sztabie nie chce rozmawiać.

Po fakcie wszyscy mówią o przygotowaniu fizycznym, ale przed mundialem żaden piłkarz się na nie głośno nie skarżył. Po fakcie niemal wszyscy widzą, że ta drużyna była bardziej wybrakowana niż w Euro 2016, bo pełna kadrowiczów po przejściach. Ale na początku czerwca nastroje były inne i na Senegal piłkarze ruszali z dobrymi przeczuciami. Po fakcie podziały w kadrze zaczynają wyrastać na główne wytłumaczenie, ale grupki w niej były od dawna i w wygrywaniu to nie przeszkadzało. Co więc się takiego stało, że reprezentacja rozbiła się w zderzeniu z Senegalem i potem już nie udało się jej pozbierać na mecz o wszystko z Kolumbią?

Raport Adama Nawałki kilka rzeczy odsłonił, kilka innych przykrył. A niektórych fragmentów bez czytania między wierszami nie da się zrozumieć. Rozmawialiśmy z wieloma ludźmi kadry o przyczynach mundialowej klęski. Podawane przez nich wyjaśnienia są bardzo różne, czasem wzajemnie się wykluczają. Ale coś o przyczynach porażki w Rosji mówią.

Więcej o: