Reprezentacja Polski. Taras Romanczuk nawet sześć tygodni poza grą

Nawet sześć tygodni może pauzować Taras Romanczuk. Pomocnik Jagiellonii Białystok doznał urazu kręgosłupa podczas zgrupowania reprezentacji Polski.

Romanczuk doznał niewielkiego złamania fragmentu trzonu kręgu w obrębie kręgosłupa piersiowego. - Podczas treningu wyskoczyłem do piłki, żeby zagrać ją głową. Poczułem, że coś strzeliło mi w plecach i w zasadzie to tyle. Nie było żadnego kontaktu z innym zawodnikiem, a ból był taki, że trening kończyłem ze łzami w oczach - opisywał piłkarz.

W sobotę Romanczuk opuścił zgrupowanie reprezentacji Polski, w niedzielę przeszedł dokładne badania. - Z jednej strony potwierdziły rozpoznanie, z drugiej zaś wskazały na jego stabilny charakter, co powinno skrócić okres powrotu zawodnika do treningów. Zaraz po przeprowadzonej diagnostyce Taras przeszedł już pierwsze zabiegi, mające na celu jego jak najszybsze wyleczenie i powrót do treningów z drużyną - powiedział oficjalnej stronie klubu Krzysztof Koryszewski, lekarz Jagiellonii Białystok.

Przerwa Romanczuka może potrwać nawet sześć tygodni. 26-letni piłkarz jest jednym z liderów Jagiellonii. Nie opuścił w tym sezonie ani minuty. Klub z Białegostoku po siedmiu kolejkach ekstraklasy zajmuje czwarte miejsce z dorobkiem 13 punktów.

W najbliższej kolejce Jagiellonia zagra na wyjeździe z Górnikiem Zabrze (23 września, godz. 18).

Robert Lewandowski stracił sponsora, więc przestał się golić?

Polska - Irlandia. Lewandowski i Zieliński na ławce, Bednarek znów obok Glika, debiut Piątka? Brzęczek ma kilka dylematów

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.