Reprezentacja. Polska - Irlandia. Brzęczek: W bramce stanie Szczęsny. Będą też inne zmiany

Po konferencji prasowej przed meczem z Irlandią wiemy już, że we Wrocławiu będą zmiany w składzie, od początku wystąpi Wojciech Szczęsny, a reprezentacja Polski ma grać głównie atakiem pozycyjnym. - Oczekuję meczu pełnego agresji - powiedział trener Jerzy Brzęczek.

Konferencja prasowa przed meczem z Irlandią rozpoczęła się od lakonicznych odpowiedzi selekcjonera Jerzego Brzęczka a skończyła się na salwach śmiechu. Na początku spotkania z dziennikarzami trener polskiej kadry krótko opowiedział o składzie, jaki we wtorek pojawi się na murawie we Wrocławiu. – Czekamy na dzisiejszy trening, bo po meczu w Bolonii mamy małe wątpliwości i dolegliwości. Zmiany będą, ale jedyne nazwisko, które mogę potwierdzić to nazwisko Wojtka Szczęsnego, który mecz rozpocznie od pierwszej minuty – powiedział Brzęczek i wyjaśnił, że po wyjeździe do Włoch na drobne problemy zdrowotne narzekają Jan Bednarek (zapalenie ścięgna w stopie) i Piotr Zieliński (dokucza mu ból stawu skokowego). – Ta dwójka ma kłopoty i przed ostatnim treningiem oni są znakiem zapytania – usłyszeliśmy.

Brzęczek nie chciał potwierdzić czy na murawie zobaczymy Roberta Lewandowskiego, który we Wrocławiu może rozegrać swój setny mecz w biało-czerwonych barwach. – Dowiecie się o tym dopiero przed spotkaniem – powiedział na konferencji. Jednocześnie zdradził, że przeciwko Irlandii Polacy zagrają podobną taktyką, co przeciwko w Bolonii, a więc 4-4-1-1.

Reprezentacja Polski. Słaba oglądalność meczu Polska - Włochy. TVP Sport chętniej wybierana niż Polsat Sport

Krychowiak: Nie tylko walka, ale i umiejętności

Selekcjoner spodziewa się we wtorek całkiem innego spotkania, niż przeciwko Italii. Przede wszystkim na boisku mamy zobaczyć dużo więcej walki. – Irlandia to bardzo niewygodny przeciwnik. Czeka nas zdecydowanie inny mecz, niż we Włoszech. To są inne style gry, inne systemy. Musimy przygotować się na mocną walkę, determinację ze strony rywali. W meczu z Walią przegrali wysoko i teraz mają dodatkową motywację, aby zetrzeć tamtą porażkę. Nie oczekuję spokojnej gry. To będzie dużo bardziej agresywne spotkanie, niż ostatnio – mówił Brzęczek. Grzegorz Krychowiak podkreślił natomiast, że Polacy muszą nie tylko walczyć, ale przede wszystkim grać w piłkę. – Za każdym razem, gdy gramy z Irlandczykami, to są bardzo trudne mecze. Musimy zagrać na takim samym poziomie, jeśli chodzi o agresję, ale musimy także przewyższać ich umiejętnościami. Bo to jest sposób, aby wygrać – stwierdził 28-latek.

Polska - Irlandia. Stadion we Wrocławiu będzie w połowie pusty. Na reprezentacji mniej widzów nie było od 5 lat

Zaskoczyć stałymi fragmentami

Polacy mają zaskoczyć rywali między innymi stałymi fragmentami gry. Brzęczek potwierdził, że podczas trwającego od niedzieli zgrupowania reprezentacji na ćwiczenia rzutów rożnych i wolnych kadra poświęciła aż dwie jednostki treningowe. – Patrząc na to ile bramek ze stałych fragmentów gry padło na mundialu, wiemy jak to istotny element. Będziemy starali się go wykorzystać. Mamy na uwadze to, że w zespole jest wielu piłkarzy, którzy dobrze grają w powietrzu. Mam nadzieję, że po przygotowanych rozegraniach będziemy w stanie zdobywać bramki – wyjaśnił Brzęczek i dodał, że drugim istotnym elementem ma być atak pozycyjny: "To, co będzie mnie interesowało, to jak będziemy w stanie realizować zadania. Oczekuję od piłkarzy innego stylu. Większość naszej gry to będzie atak pozycyjny. To, jak będziemy się w tym ataku zachowywać i jakie będziemy podejmować wybory, będzie dla mnie interesujące".

Brzęczek: Jestem pod wrażeniem gry Piątka

Selekcjoner nie chciał mówić o nazwiskach piłkarzy którzy zagrają, ale chwilę poświęcił czekającemu na debiut Krzysztofowi Piątkowi, który zachwyca formą w lidze włoskiej. – Krzysztofa znam z ligi polskiej, ale i tak jestem pod wielkim wrażeniem jego skuteczności i wejścia do Serie A. Cieszę się, że na tym zgrupowaniu mam trzech napastników wielkiego formatu. Dla szkoleniowca to super sprawa, ale i dylemat odnośnie ustawienia. Myślę, że ci zawodnicy rozumieją to, że trwa rywalizacja. Nieobecność na boisku dla każdego piłkarza jest denerwująca, ale liczę na to, że tą sportową złość pokażą na murawie i dadzą jakość jakiej ta reprezentacja potrzebuje, a jaką oni bezsprzecznie mają – komplementował Brzęczek.

Krychowiak wraca do formy

Na konferencji nie zabrakło także śmiechu. Po pytaniu zadanym przez jednego z reporterów Grzegorzowi Krychowiakowi ten zaczął podpuszczać dziennikarza, aby sprawdził czy aby na pewno piłkarz Lokomotiwu Moskwa do siatki w polskich barwach trafił tylko trzykrotnie. – Na pewno? Na pewno? Sprawdź, sprawdź! – naciskał młodego redaktora 28-latek, co rozbawiło nie tylko obecnych na sali dziennikarzy, ale i selekcjonera Brzęczka. Najbardziej jednak dumny z siebie był Krychowiak, któremu po powrocie do formy zaczyna wracać także poczucie humoru. Oby równie dużo uśmiechów było na konferencji po meczu z Irlandią.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.