Polska - Irlandia. Maraton, czas wolny, trening i stałe fragmenty gry. Zieliński i Bednarek ćwiczyli normalnie

Czas wolny, wrocławski maraton i wieczorna odprawa. Niedziela była dla reprezentacji Polski dość spokojnym dniem. Na jedynym treningu zaplanowanym na stadionie przy Oporowskiej ćwiczyli wszyscy, w tym mający ostatnio problemy zdrowotne Piotr Zieliński i Jan Bednarek. Brzęczek położył nacisk na stałe fragmenty.

Niedziela na zgrupowaniu piłkarskiej reprezentacji Polski upłynęła pod znakiem biegania. Biegali jednak nie tyle nasi kadrowicze, ile mieszkańcy Wrocławia. 9 września zaplanowano tu maraton w którym wzięło udział 2 tys osób. Główne ulice zostały zamknięte. To nieco pokrzyżowało plany biało-czerwonym, którzy stacjonują w hotelu Radisson Blu, położonym tuż przy Panoramie Racławickiej.

Sztab kadry już w sobotę zadecydował, że zajęcie planowane wstępnie na godzinę 11:00 zostały przesunięte o 6 godzin, kiedy dojazd na stadion przy ul. Oporowskiej nie będzie problemem.

Zawodnicy, którzy po przyjeździe do Wrocławia, zamknęli się w swoich pokojach i niechętnie pojawiali się ogólnodostępnych częściach hotelu w niedzielne przedpołudnie dostali czas wolny. W prywatnych strojach poszli pospacerować po mieście lub spędzić czas ze swoimi najbliższymi.

- Atmosfera w kadrze jest dobra, zawodnicy chętnie przebywają razem i organizują sobie wspólne zajęcia. Ostatnio do łask wróciła gra w karty – mówi nam Jakub Kwiatkowski, rzecznik PZPN.

Sen przed Irlandią

Sztab szkoleniowy chciał nieco zmodyfikować plany treningowe, by zawodnicy przed meczem z Irlandią mieli więcej czasu na wypoczynek. Piłkarze sami poprosili trenera, by zajęcia odbywały się w możliwie wcześniejszych porach. To z tego powodu próbowano przyspieszyć niedzielną wyprawę na Oporowską. To również dlatego oficjalny poniedziałkowy trening przed meczem z Irlandią przełożono z 19:30 na 16:30.

- Zawodnicy zwracali uwagę, że po późniejszych treningach, późno jedzą kolację i w mocno wieczornych porach muszą korzystać z zabiegów fizjoterapeutów, przez co skraca im się czas na sen. Zadbaliśmy o to, by przed Irlandią się wyspali – tłumaczy nam Kwiatkowski.

Ponieważ jest to mecz towarzyski z przełożeniem zajęć problemów nie było.

Brzęczek i rzuty rożne

W niedzielnym treningu wzięli udział wszyscy znajdujący się na zgrupowaniu piłkarze. Normalnie trenowali też narzekający ostatnio na ból kostki Piotr Zieliński, czy Jan Bednarek, którego przed meczem z Włochami bolała stopa. Zajęcia po rozgrzewce i 15 minutach biegania oraz rozciągania zostały zamknięte dla mediów. Według naszych informacji Brzęczek znów sporo czasu poświęcił na stałe fragmenty gry, które dość nieźle wychodziły w spotkaniu z Włochami. W niedzielę sporo pracy przy rzutach rożnych mieli m.in. Zieliński czy Kurzawa wrzucający piłkę według uwag trenera. Pod czujnym okiem sztabu i Radosława Gilewicza pracowali też napastnicy – Krzysztof Piątek i Arkadiusz Milik, którzy nie grali w spotkaniu w Bolonii, ale wiele wskazuje na to, że we Wrocławiu dostaną swoją szansę.

Po treningu zawodnicy udali się do hotelu na odprawę po meczu z Włochami, a potem zjedli kolację. Omówienie planu na najbliższego rywala wyznaczono na poniedziałek.

Pół stadionu

25. spotkanie polskiej kadry we Wrocławiu, na żywo obserwowało będzie około 27 tysięcy widzów. Obiekt wypełni się zatem w 2/3. Do tej pory sprzedano niecałe 25 tysięcy biletów. Mocno odczuwalny przed mundialem szał związany z kadrą nieco minął. Na nasze mecze towarzyskie rozgrywane w  maju czy czerwcu bilet kupić było trudno. Obecnie nie ma z tym problemu. Wejściówki na Irlandię kosztują od 70 do 120 zł.

Pierwsze spotkanie w Polsce pod wodzą Jerzego Brzęczka rozpocznie się we wtorek o godzinie 20:45

Więcej o:
Copyright © Agora SA