Włochy - Polska. Włoski dziennikarz: Najbardziej obawiamy się Piątka

- Robert Lewandowski to fantastyczny napastnik, ale Włosi najbardziej obawiają się Krzysztofa Piątka. On jest niebywały! - zachwyca się Antonio Russo, włoski dziennikarz. Reprezentacja Polski zmierzy się z Włochami w piątek o godz. 20:45 w pierwszym meczu w Lidze Narodów.

- Piatek? Fantastico! Fantastico! - krzyczy do słuchawki Antonio Russo, redaktor naczelny portalu goldelnapoli.it, gdy pytamy go o byłego napastnika Cracovii.

I dodaje: - Choć nie jest powiedziane, że Piątek wystąpi od pierwszej minuty, to właśnie jego, a nie Lewandowskiego, obawiamy się najbardziej. Snajper Bayernu Monachium to fantastyczny napastnik, ale Piątek robi na mnie największe wrażenie. On jest niebywały. Cztery gole w debiucie? Początkowo można było myśleć: "miał dzień konia!", ale później w lidze potwierdził wysoką formę. Trzy gole w swoich pierwszych dwóch meczach Serie A pokazują, że to nie był przypadek. Takiego startu nie zanotował nawet "Il Fenomen" Ronaldo. Jest szybki, silny, świetnie gra głową, ale przede wszystkim ma zmysł do bramek. A tego nie da się nauczyć. Z tym musisz się urodzić - przekonuje Russo.

Genoa kupiła latem Piątka za cztery mln euro, a Polak zdołał rozegrać zaledwie trzy mecze, ale strzelił w nich aż siedem goli. 

- Włosi świetnie znają także Piotra Zielińskiego i Arkadiusza Milika. Mimo że obaj zagrali słabo w meczu z Sampdorią [Napoli przegrało 0:3], to od początku sezonu znajdują się w wysokiej formie. A na pewno Zieliński - kontynuuje Russo.

Kto będzie faworytem?

- Polska będzie chciała zmazać plamę po mundialu, ale Włosi też nie muszą martwić się o dodatkową motywację. Reprezentacja Roberto Manciniego otwiera nowy rozdział w naszej historii i zrobimy wszystko, aby wygrać. Nawet remis będzie źle odebrany przez kibiców, więc myślę, że nasi piłkarze wytrzymają presję i wygrają z Polakami - zakończył Russo.

***

Napisać, że reprezentacja Włoch przeżywa kryzys, to jak nic nie napisać. Squadra Azzurra tkwi w największym dołku od kilkudziesięciu lat. I choć są przesłanki pozwalające wierzyć, że jutro będzie lepsze, to jednak kadra prowadzona przez Roberto Manciniego pozostaje wielką niewiadomą. Więcej o naszych piątkowych rywalach przeczytasz TU.

Przewidywany skład Włochów. Kłopoty Lewandowskiego i trudne zadanie naszych obrońców

Więcej o: